niedziela, 4 kwietnia 2010

Wielkanocne impresje



Mamy swięta i ...zapalenie krtani,konkretnie madame
Lililą ma..Niefajnie, ale jakos dajemy radę.Kto ma dzieci to wie jak to jest..
Nie znasz dnia ani godziny, zawsze może co się przybląkać, a potem jazda po przychodniach i ostrych dyżurach.W swięta slużba zdrowia jest szczególnie dobrze zorganizowana:)Nam trafil się lekarz żartownis. Na początku oznajmil,że nie jest pediatrą, a dyplom kupil na bazarze...No cóż jeli chcial rozladować nasz stres chorobowy ,to powiedzmy,że mu się udalo.
Poza tym wszędzie kolorowo i radosnie :)
Wielkanoc kipi od kolorów ,a ja ukradkiem tworzę wiosenny sampler .Przenoszę na aidę motywy prosto z glowy, które kojarzą mi się z tą porą roku.
Wykorzystuję różne przydasie,,cekinki, guziczki, wstążeczki, koronki...Lubię taką robótkę calkowita impowizacja, a poza tym w każdym momenie można ją skończyć.
Pozdrówka



4 komentarze:

  1. Samplerek sliczny bedzie:) Zycze malutkiej powrotu do zdrowia. Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana.
    Witaj w klubie.
    My też zaliczyliśmy dyżurującą przychodnię.
    Jakoś dzieci lubią chorować w święta, w weekendy, i jak brak męża w domu.
    Zdrówka życzę

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki serdeczne,na dodatek mój pies też się rozchorował,pozdrawiam Was dziewczyny ( i chłopcy ;)

    OdpowiedzUsuń