poniedziałek, 10 listopada 2014

słodki listopad

Co roku staram się odczarować jesień,która wystawia nas na ciężką  próbę.Próbę smutku, depresji i  zwątpienia.
Mam w tej misji swoich wiernych sprzymierzeńców, którzy wiedzą ,że....

                                         niezbędna jest równowaga  pomiędzy

autorefleksją i zadumą nad ludzkim losem a ..... czerpaniem radości z życia,nawet jeśli                                                                                                czasem przyjmuje ciemne barwy.


   

Dla mnie to idealna pora do tego żeby rozkoszować się domem,
nacieszyć  drobiazgami.


Im szarzej za oknem tym cieplej w środku.

To moje stałe motto na dekoracje jesienne i nie tylko...







Trzeba nam teraz jeszcze mocniej pobyć razem......



.....ale i samemu.


Zainspirować się lub być dla kogoś inspiracją.





Wreszcie otwiera się cały wachlarz radosnej, wieczornej  twórczości.



I choć kilka nieskończonych  robótek pochlipuje z dna szuflady,  
ja znowu rozpieczętowuję nowy zestaw .Dobrze,że to przyjemność,a nie obowiązek z którego ktoś mnie rozlicza.
W końcu to niewysoka cena za lepszy nastrój.


pozdrawiam 
Madzika
p.s. a film pt."Słodki listopad" oczywiście bardzo polecam.Jest na mojej liście jesiennych pozycji obowiązkowych.