Co roku staram się odczarować jesień,która wystawia nas na ciężką próbę.Próbę smutku, depresji i zwątpienia.
Mam w tej misji swoich wiernych sprzymierzeńców, którzy wiedzą ,że....
niezbędna jest równowaga pomiędzy
autorefleksją i zadumą nad ludzkim losem a ..... czerpaniem radości z życia,nawet jeśli czasem przyjmuje ciemne barwy.
Dla mnie to idealna pora do tego żeby rozkoszować się domem,
nacieszyć drobiazgami.
Im szarzej za oknem tym cieplej w środku.
To moje stałe motto na dekoracje jesienne i nie tylko...
Trzeba nam teraz jeszcze mocniej pobyć razem......
.....ale i samemu.
Zainspirować się lub być dla kogoś inspiracją.
Wreszcie otwiera się cały wachlarz radosnej, wieczornej twórczości.
I choć kilka nieskończonych robótek pochlipuje z dna szuflady,
ja znowu rozpieczętowuję nowy zestaw .Dobrze,że to przyjemność,a nie obowiązek z którego ktoś mnie rozlicza.
W końcu to niewysoka cena za lepszy nastrój.
pozdrawiam
Madzika
p.s. a film pt."Słodki listopad" oczywiście bardzo polecam.Jest na mojej liście jesiennych pozycji obowiązkowych.