poniedziałek, 27 maja 2013

słodko-mdlący maj...

....plus radości ramiarza...z peoniami w kontrapunkcie....


....różowe parasolki  ......
szydełkowe czepce dziergane w przerwie pomiędzy i w przypływie miłości i entuzjazmu....
i wieża wciąż niedokończona,ale chyba się jej nie śpieszy.

przede wszystkim jednak maj,maj,maj.......
Czy słodki ?- oceńcie same ,
że mdlący -musicie uwierzyć na słowo ;)

buziaki
M.
p.s. teraz lubię grudzień jeszcze bardziej.