czwartek, 1 kwietnia 2010

Czy już mówiłam, że odnalazł się królik ?

No dobrze, nie ten królik, choć zapewne dziewczynki byłyby szczęliwe...Mój jest mały i raczej nie ma białego futerka ,które małe łapki chciałyby pogniesć...
Dlatego może sobie stać lub wisieć w spokoju.:)


Poza tym na zmianę jedni pilnują...



Drudzy robią rzeczy zakazane...
Ja bawię się w szycie i trochę haftuję,trochę sprzątam i nie gotuję (za to namiętnie przypalam, w tym nie mam sobie równych:D )
A przesłanie na dzis -


Trzymajcie się ciepło :)
Powinnam zacząć piec ,ale jak mawiała Scarlett- "Pomyslę o tym jutro."

4 komentarze:

  1. Ja zaczynam piec jutro. Robię trufle, tiramisu i pijaka(wspaniałe ciasto , ale jak nazwa wskazuje nie dla dzieci)
    Fajne masz Skarbeczki

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochane Pocieszki:) Dziekuje za wizyte i miły komentarz. Milego pieczenia (ja się przymierzam z tym zajęciem na sobotę - lubię miec jak najswieższe).
    Wesołych Świąt!
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  3. krolik bardzo ladny :) Czy zabrzmi okrutnie jak sie przyznam ,ze wlasnie wybieram sie po jednego? Bedziemy go ....przyrzadzac ;) Zazwyczaj na wielkanoc mamy pyszny obiad z krolika wlasnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Królik cudowny i taki biały. Dziękuję za wizytę na moim bologu i za te klatki...którcy nigdy za wiele :)

    OdpowiedzUsuń