Stasio Witkiewicz-ten starszy,był twórcą stylu zakopiańskiego,ale to nie tajemnica i Ameryki nie odkrywam.
Jego synek -szaławiła- również Staś, bardziej znany jako Witkacy zdobył chyba większy rozgłos,przynajmniej w sensie popkuklturowym,choć trudno powiedzieć kto bardziej zasłużon.
Z resztą brzydko porównywać ojca z synem więc dam i ja spokój.
W każdym razie,w drugiej połowie XIX wieku kilku facetów usilnie dążyło do stworzenia czegoś co można by uznać za styl narodowy.Wspomniany już Stanisław( starszy :) )architekt i malarz,uznał,że żródeł tego stylu należy szukać w architekturze Podhala.
Nawiązując do chałup góralskich,detalu oraz rzemiosła zaprojektował w Zakopanym willę Kolibę.
Projekt zrobił furrorę wśród inteligencji i wkrótce zaczęły powstawać kolejne domy utrzymane w tym nurcie,zwanym póżniej stylem zakopiańskim
Oto aktualne zdjęcia willi,w której obecnie mieści się muzeum.
Meble w tym stylu są naprawdę ładne, a przy tym emanują prawdziwym ciepłem.
Dlaczego więc ten styl nie przetrwał??? ( szał trwał zaledwie 20 lat).
Dlaczego dzisiaj szukamy inspiracji w klimatach skandynawskich,dostajemy ślinotoku przy byle "shabbychicu" ?,podniecamy się klimatami wiktoriańskimi,bez pojęcia kopiujemy coś co nawet przez chwilę nie było częścią naszej historii ?
Jestem zawiedziona ( chwilowo ;) ) sobą,nami ,że tak łatwo ulegamy modom,a tak mało czerpiemy z własnych wzorców.
Biję się w piersi,bo choć wiele u mnie drobiazgu z polskich klimatów ludowych,to jednak ten shabby chic mną zawładnął...i lubię to ..i wstydzę się tego.
Wnętrz nie zmienię,ale obiecuję ,że co jakiś czas napiszę coś o naszej architekturze i sztuce ludowej.Będzie to pewnie jak zwykle z przymrużeniem oka...
Ale będzie.
********
Kochane moje,przeczytałam sobie mojego przedostatniego posta i komentarze pod nim.Dostało mi się w pełni zasłużenie.
Bo to rzeczywiście jakaś wariatka i do tego mało elegancka pisała. :D
Ale cóż jak to mądre babki mawiają "Truth saves us free"- a może to chodziło o coś zgoła innego ????
Nie powiem tęskno mi było za Wami,łajałam się za to w myślach.( miło mi ,że i o mnie ktoś tak przez ten czas pomyślał :D).
Żeby już nie smęcić dłużej-jestem i teraz znowu będę Was męczyć i dręczyć i epatować swoją osobą albo myślami zupełnie niezłotymi...
Buziaki dobranocne
p.s. dowiedziałam się z maila ,że wygrałam candy u Agi ze "Ścieżką ku pełni" i ogarnął mnie dziki niepokój, ale o tym jutro albo pojutrze...
śpijcie i śnijcie kolorowo albo erotycznie ,jak kto woli.