Dzisiejszy post miał być o jesieni w środku lata. Szczęśliwie pogoda się poprawiła a nam z przypływu radości zebrało się na ogrodową sesję. Na zmiankę z moją Manią robiłyśmy za fotografa i modelkę.Fajna zabawa, polecam :)
Oto jej efekty .
Zgodnie z wcześniejszymi obietnicami jeszcze zdjątka moich ostatnich, wakacyjnych tworów.
podusia na szpilki ma już nową właścicielkę.
i troszkę lawendy,efekt mojego wakacyjnego romansu z decoupagem ;)...
... półeczka z Ikei pomalowana akrylami.
...obrazki też decoupage.
oraz coś z zupełnie innej bajki, puszka po mleku Lilki opleciona sznurkiem konopnym, aktualnie pojemnik na różne różności.
I to chyba tyle na dzisiaj.Buziaki, dzieciaki wzywają.