niedziela, 6 marca 2011
gry miłosne Marka Hłaski
Są tacy ludzie o których myślimy,mimo,że nigdy nie będzie nam dane ich poznać.
Czasem jest to ktoś kto przelotnie rzuci Ci spojrzenie,czasem postać znana tylko książki.(lub bloga :)
Ktoś kto rozpala naszą wyobrażnię.
Czytam obecnie o Marku Hłasce,pisarzu,ale przede wszystkim mężczyżnie którego uwielbiały kobiety i kochali mężczyżni,ale on nie chciał kochać mężczyzn,a kobiet nie potrafił.
Był przy tym prawdziwym syneczkiem mamusi.
Brutal,pijak ,świnia ...więc czemu o nim myślę ??
Tymczasem poleruję moje wedgewoody ...to taki mój zimny prysznic. ;)
Niedziela spędzona nieśpiesznie z przyjaciółmi.Mąż przejął pałeczkę w kuchni,potem
z rozpędu zmywał i sprzątał "sajgon" po dziecięcych zabawach.
Chodzi mi po głowie blog szmaciarski,przepraszam szafiarski...tylko czy ktoś by to oglądał..
miłego wieczoru :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ja bym go oglądała xD też się nad takim zastanawiałam od jakiegoś czasu ;)tego już też oglądam od jakiegoś czasu, chociaż nie zawsze się odzywam ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
http://reczniemalowane.blogspot.com/
Madziu Ty jesteś taką osóbką o której często myślę...
OdpowiedzUsuńCo do bloga szafiarskiego to ja będę zaglądać, też jestem z tych kobiet, które lubią być kobietą:)
Madziku, wiesz przecież, że gdybyś otworzyła takiego bloga, to mnie dwa razy prosić nie trzeba by było:]
OdpowiedzUsuńCzasem zaglądam na szafiarskie blogi i podziwiam dziewczyny, które naprawdę mają wyczucie smaku, a przy tym jednocześnie zachowują proporcje między modą a swoim własnym niepowtarzalnym stylem:)
Lubię zerkać do Szafy Sztywniary, a potem dalej po jej linkach oglądać szafiarstwo w świecie...może znasz tego bloga:)
http://szafasztywniary.blogspot.com/
Widzę, że pierwszą szafiarką w Twoim domu jest bezapelacyjnie Lilka, ucałuj ją ode mnie:) Śliczne wedgewoody, patchworkowy obrusik i szczypta wiosny na nim:)
Buziaczki kochana:)
Magda
Dawaj! Ze mnie żadna szafiarka, ale chętnie popatrzę. A z tym Hłaską to mnie nie zaskoczyłaś. My kobiety podobno lubimy drani, zwłaszcza jeśli chodzi o przebywanie z nimi w wyobraźni. Można z nich wykrzesać dużo więcej "materiału poglądowego" niż z takiego choćby poukładanego biurokraty w równo zawiązanym krawacie ;)) Pozdrawiam u progu nocy. (napisałam ściskam, ale jakoś mi to dwuznacznie zabrzmiało po tym Hłasce ;))), więc pozdrawiam)
OdpowiedzUsuńJ -bardzo dziękuję,zawsze mi miło witać nowe osoby na moim blogu. :0
OdpowiedzUsuńBramasole--dziękuję kochana,rozczulasz :)
Milmato - O tak Lilka robi zdecydowanie najwięcej szumu i lubi mieszać w trendach...Mania podchodzi do tematu bardzo serio ,a ja ....cóż to chyba nie byłby taki prawdziwy blog szafiarski,raczej moja impresja na temat....
W blogach modowych razi mnie to opisywanie-buty-takie i takie,spodnie z H&M,bluzka sru tu tu tu.
Trochę to mi odbiera przyjemność odbioru kompozycji,jeśli wiesz co mam na myśli ,a myślę ,że wiesz doskonale...buziaki
Mirko -ściskaj bez krępacji, a taki drań z uśmiechem Garego Coopera potrafi pobudzić wyobrażnię ;)Kurcze,znowu powiedzą ,że prowokuję ...
OdpowiedzUsuńHłasko też kiedyś zajął na dłużej moje myśli, i prawdą jest że kobiety gdzies tam w głębi duszy lubią tych draniowatych typków;)A ja zwyczajnie lubie go czytać ;))
OdpowiedzUsuńTematy modowe zupenie nie dla mnie, bo ja sie nie znam kompletnie na tym a i ubieram się chyba niezgodnie z żadną modą :)
Pozdrawiam cieplo
Hłasko...och kiedyś poczytywałam...może czas jeszcze raz powrócić:)
OdpowiedzUsuńA co do blogów szafiarskich...lubię popatrzeć i po podziwiać...choć sama nie zawsze podążam za tym co modne. Lubię "dziwne" ubrania...wyszukuję tu i tam te moje czernie i brązy...zwiewne kwiaty na spódnicach...husty ciągnace się az do ziemi.Ech taka "czarownica" już jestem.
Niestety tylko po za pracą bo tam muszę wyglądać nie co inaczej,choć przemycam w ubraniu to i owo:)))
Cieplutko Cię Madziku pozdrawiam:))Buziaki!
Mój blog miał być z założenia szafiarski! ;)
OdpowiedzUsuńAle ze mnie taka szafiarka jest jak i anioł! ;)
Więc nic z tego nie wyszło...
Jeśli czujesz, że będzie to dobry pomysł, zakładaj. Ale równie dobrze możesz swoje inspiracje ciuszkowe tutaj pokazywać...
Pozdrawiam
Zakładaj, z przyjemnością do Ciebie zajrzę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Niesławo,no właśnie coś w tym jest.....pozdrowionka
OdpowiedzUsuńPeninia- czuję,że ten styl idealnie z Tobą współgra i oto chyba chodzi. :)buziak
Różany-no właśnie może lepiej ograniczyć się do takiego przemycania wątków odzieżowych na aktualnym blogu :)
A aniołem jesteś w 100-u procentach i już :)
Kesler -dziękuję i pozdrawiam :)
No tak, domyślam się, że to tak jakby np. do obrazów Monet albo van Gogha podoczepiać fiszki z nazwami odcieni kolorów, których użyli;]
OdpowiedzUsuńTo tym bardziej Madziku proszę o taki Twój impresjonistyczny blog szafiarski - bez metek, instrukcji i odsyłania do galerii handlowych:) W Tobie drzemie ogromny potencjał kochana:)
Miłego poniedziałkowania, buziaki;)
Magda
dawaj Kochana ten blog o szmatkach - zobaczysz, że żadnej z nas tam nie zabraknie :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
ja zawsze u Ciebie z wypiekami na twarzy, więc i szafiarski z przyjemnością bym oglądała :)
OdpowiedzUsuńco do stylu zakopiańskiego...zakochana jestem z racji mojego pochodzenia :) no bo urodzić się pod samiućkimi tatrami..to zobowiązuje, czyż nie ? uwielbiam moje góry !
przepiękny obrus Madziu! :) pozdrawiam Cię ciepło !
Hłasko, Osiecka, Przybora itp. oni zajmują myśli wielu, ponieważ wiele się o nich już powiedziało, a wiele... nie dopowiedziało.
OdpowiedzUsuńCo do bloga szafiarskiego - trzymam kciuki i kibicuję. Czytając Twoje posty wyobrażam sobie Ciebie jako baaardzo wyrazistą postać - jestem ciekawa jak łączysz ubrania, żeby być sobą. Zauważyłam sporo blogów szafiarskich, na których ludzie kreują dziwne stroje i wyglądają jakby byli przebrani, u Ciebie aż strach pomyśleć będzie zapewne klasycznie, ale z nutką szaleństwa, będą dobre jakościowo rzeczy (np. dodatki), ale także elementy folkowe. Umieram z ciekawości, bo jeśli choć trochę z tego się okaże prawdą, to będziemy miały ze sobą zdecydowanie więcej niż myślałam :)
Na pewno będziesz miała liczne grono podglądaczy i podczytywaczy, zatem naprzód śmiało! :) Ja też chętnie zajrzałabym do Twojej szafy, a co! :))
OdpowiedzUsuńChętnie pobuszuje w szmatkach :)
OdpowiedzUsuńZakładaj, pisz, pokazuj...będziemy podziwiać.
Buziaki :*
Milmato -exactly !
OdpowiedzUsuńKasiu -liczę na WAs
Madziu-dziękuję i tęsknię za Twoim blogowaniem...Tatry są nasze !
Ja nowa-dziękuję,za całokształt Twoje wypowiedzi ,to bardzo miłe :)
Angela-zaglądania do mojej szafy nie poleca,można skończyć w szpitalu :)na chirurgii, wiesz może coś spaść na głowę :)
Ivcia-dzięki kochana