czwartek, 15 maja 2014

nowa torba do pracy

 Już zapomniałam jak przyjemnie się szyje, dopóki nie pojawiło się nowe zamówienie na dużą torbę do pracy dla faceta :), a dokładnie mojego męża, na którym moje dzierganki wrażenia nie robią,ale torby to już tak i to bardzo...
Żadne hafciki oczywista nie wchodziły w grę, no może poza logiem  jego pracowni ,no i moją "marką"cha,cha..
Jak przystało na rasową "dżinsówkę",uszyta jest z przetartych  wranglerów ;).

                                          Wyszła taka całkiem duża,"casualowa" torbisza unisex.

                                                          Efekt przypadł do gustu "zamawiającemu",no i tym
                               razem będę mogła poobserwować jak moja torba spisze się przy
                                szorstkim traktowaniu ;)
                         

pozdrawiam ciepło i wracam do damskich klimatów w temacie torebek,bo nie ukrywam,że strasznie mnie korciło żeby dodać jakąś wisienkę .
M.

czwartek, 8 maja 2014

Zdarzyło się zeszłego lata..


Pogoda za oknem nastraja refleksyjnie i wspominkowo.Zapraszam zatem na wycieczkę w czasie.Dziś pokażę kilka zdjęć z zeszłych wakacji na wsi.

Wtedy też bywało tak pochmurno...
 Ale  zazwyczaj jednak było kolorowo,słodko ,kwitnąco...







Dni płynęły ospale ,a my urozmaicałyśmy je robótkami,trochę szyciowo-zasłonowo było...


Czasem zdarzył się mały dramat. 
Ktoś obciął sobie sam długie blond włosy,zainspirowany bajeczką o doktorze Łysku ( powinni tego zakazać !! ).
W efekcie trzeba było lecieć do najbliższej fryzjerki.

 
 Potem szły zaklęcia na grzeczność i obietnice bycia "zawsze słodkim aniołkiem".Z czego sprawdziło się tylko to " słodkie".
Były uczty,a jakże.. dziewczęta od szaszłyków ..


i inne od mikserów ,co lubią stare kiecki po mamie nosić :)


odwiedzali nas goście..

i znowu trzeba było jeść ;)


No i focie z rąsi "na pamiątkę" też były,a coooo....

cdn.

wtorek, 6 maja 2014

To lubię ;)



...i polecam,dwie świetne książki napisane  bez zadęcia i z humorem , przepisy z życia wzięte.


                               Język i szata graficzna totalnie rozbrajają. Szukajcie ich bo warto.

A tymczasem w kuchni i nieopodal....
Prawdziwe życie w krótkich spodenkach, a czasem nawet i  bez chodzi......

skłony ;)
M.