piątek, 8 kwietnia 2011

liryka przyziemności



Życie jest niezwykłą kompilacją poezji i prozy.
Proza to rutynowe czynności,które tworzą szkielet dnia,
poezja to nasze przemyślenia ,refleksje,obrazy,zatrzymane w kadrze pamięci.
Z drugiej strony to co najmniej przyjemne dla oczu może być najpiękniejszą pożywką dla naszego wewnętrznego liryzmu.
Ile "smutku" jest w odpadach ginących w czeluściach śmieciarki .....(miałam 'przyjemność' stać dzisiaj za ...Trwało to kilka dobrych minut,śmiejcie się ,ale czułam się jakbym stała przed fantastycznym obrazem w muzeum Pompidou).
Głupie ,ale prawdziwe.
A minę minę musiałam mieć mniej więcej taką.

miłego wieczoru

20 komentarzy:

  1. Siedzę przed twoim zdjęciem i główkuję jak to mogło być przed ta śmieciarką.Pewnie jednak patrzyłaś się przez nią oczami duszy.
    Poza tym czemu tak trudne zadania zadajesz?;)
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Och mina bardzo zamyślona. Ale urodę masz zdecydowanie powalającą. Właśnie z tego powodu musiałam szybko przewinąć stronę na dół, aby mnie żal nie zżarł :D Madziu, to wszystko wcale nie głupie. Ja od zawsze zmagam się ze smutkiem na temat przemijania. Często w sylwestra dopada mnie taka melancholia, że jednak żaden dzień z tamtego mijającego roku już nie wróci...
    Uwielbiam Twojego bloga i wszystkie wpisy. Prostymi słowami zmuszasz do refleksji, przywołujesz wspomnienia. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wariatctwo nad wariactwami::) na smieciare smierdzacą patrzec.Juz przez moment czytajac oabwiałaam sie ze doskoczyłas ratowac owe odpady dostrzegając tam coś pozytecznego.
    Madzia prosze Cie szalona jesteś.
    Ja tylko raz stałam za...mielącą maszyną i powiedziałam nigdy więcej.Rzygłam na dzien dobry ze smrodu i moje dziecko tez tak reaguje.
    ;;)))) FAJOWY POST FAJOWY.BUZIAKI.

    OdpowiedzUsuń
  4. A REFLEKSJA PRZEMIJANIA OWSZEM...JEST W MYSLACH..

    OdpowiedzUsuń
  5. być może do śmieciarki bym nie wskoczyła ale obraz w konwecji turpizmu,mogłabym namalować.:)Inspiracja, kochana,inspiracja :)Coś w klimatach Pietera Bruegela...
    p.s.w każdym razie przez chwilę ten obraz miałam przed oczyma i był na prawdę świetny.

    OdpowiedzUsuń
  6. RenaTuśka-pewnie tak właśnie było.:)Na pytanie odpowiadam,że nie wiem .
    Czekoczyna-dziękuję,miło mi ,że gdzieś na świecie jest ktoś kto myśli podobnie ....

    OdpowiedzUsuń
  7. Madziku, refleksyjnie dziś... często myślę o przemijalności i im jestem starsza, tym czas coraz szybciej pędzi, sama nie mogę pojąć jak to się dzieje...
    Buziaczki, teraz już chyba nocne, bo północ wybiła:) Taki halny u nas wieje od trzech dni na okrągło, że już spać się nie da, ech:)
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  8. Madziku,potrafisz dostrzec rzeczy niewidzialne dla innych i masz niezwykla umiejetnosc w przekazywaniu tego innym:)
    Kwestia smieciarki...ja widze ogromna ciezarowke, ktora przyjechala aby "uwolnic" mnie od widoku niezamykajacego sie juz konteneru, nad ktorym frywolnie lataja muszki (zwlaszcza te "luksusowe"-zielone z polyskiem)...i zebym nie wiem jak sie starala- to nie potrafie dosterzec w tym "piekna"...:D...no chyba ze w kierowcy ow smieciarki:)))
    buziaczek

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiesz Madziu a ja to się bardzo często czuję jakbym była w tej śmieciarce. Taka nikomu nie potrzebna...A przecież nawet tam można znaleźć ,,skarb,, ;) Buziaki moja refleksyjna Królewno ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Inspiracje przychodzą zewsząd... gdy ktoś jest na nie otwarty. Tak samo jak wszystko, nawet najbardziej prozaiczna przyziemność może być impulsem dla głębszej refleksji. Pod warunkiem, że jest się człowiekiem wrażliwym i otwartym na refleksję. Ty taka jesteś. Inspirujesz. Się i sobą. Dzięki że jesteś.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja zazwyczaj patrze na moje smieci i mam mord w oczach. Czxyli w moim wypadku napawaja mnie one kryminalistycznie. Mam smierc bo znów sa nieposegregowane-maskara.

    OdpowiedzUsuń
  13. Im jestem coraz starsza, tym częściej myślę o nieuniknionym.
    Pozdrawiam weekendowo

    OdpowiedzUsuń
  14. Aguś-tak
    Madziu-milmato-halny daje nam w kość i napędza tę reflesyjnośc,choć uwierz mi nie pomyślałam ani przez chwilę o przemijalności,a raczej o cudnej kompozycji,zmieniającej się jak w kalejdoskopie,taka liryka śmietnika :D
    Aguś tak to już jest że w życiu to co bywa sacrum staje się profanum i vice versa,buziaki
    Aniołku,Ty jesteś skarbem bez dwóch zdań,i daleko Ci do takiej"profanacji".
    Mirko-dziękuję kochana,absolutnie wyczułaś moje intencje
    Haniu-ja też segreguję,ale dziś chciałam nie o tym...trochę bardziej arte :)
    Mario-a ja odwrotnie,teraz myślę mniej niż 10 lat temu ,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Madziku, u nas dalej halny, dziś nawet jeszcze silniej wieje, jakby tak przejechała otwarta śmieciarka, to dopiero powstałaby artystyczna mozaika, taka żywa instalacja 4D z efektem lepszym niż kulki z reklamy Sony;))
    Buziaczki sobotnie;)
    M.

    OdpowiedzUsuń
  16. A powiem Ci, że właśnie przedwczoraj i wczoraj wielka śmieciara zgarniała wszystkie niepotrzebne rzeczy z naszego ogrodu? Czego tam nie było, ło ho ho? Też naszły mnie wtedy takie przemyślenia jak Ciebie.

    PS mina jak mina, ale uroda? ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. A tam Madziu często siedzę w tej śmieciarce...;)
    Ale fajnie, że jesteś dla mnie miła. Lubię tak, wtedy tak na serduchu robi się ciepełko, dziękuję Ci za to...;)pa

    OdpowiedzUsuń
  18. Zakładam, Madziko, że okna miałaś zamknięte w aucie i klimę włączoną? ;-) Wtedy łatwiej nieco (z naciskiem na "nieco") o tak zaskakujące inspiracje ;-))
    Wiesz, ja dość często mam do czynienia, zawodowo, z oczyszczalniami ścieków i sortowniami odpadów... taki profil ;-) I przyznaję bez bicia, że na tak liryczne skojarzenia bym nie wpadła. Niestety, wciąż mam w pamięci zrzucającą zawartość szambiarę... zawartość z fabryki cukierków ;-)))) łał!!! bleee....
    Twoja wyobraźnia mi imponuje... nie pierwszy raz zresztą ;-)
    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Madziu-halny u Nas nadal daje popalić.
    Ja-nowa-uroda jest wartością tak nietrwałą,że nie należy się do niej zbyt przyzwyczajać.
    Aniołku-tak po prostu uważam i dla tego tak napisałam.
    Inkwi-taaak szczelne zamknięcie znacznie ułatwia takie rozważania.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja w takich sytuacjach mam mysli w stylu:" boże drogi dlaczego tego tyle jest?" albo " "dlaczego tyle rzeczy jest śmieciami?"
    PS całkiem fajnie ci w takiej zadumie ...

    OdpowiedzUsuń