czwartek, 8 maja 2014

Zdarzyło się zeszłego lata..


Pogoda za oknem nastraja refleksyjnie i wspominkowo.Zapraszam zatem na wycieczkę w czasie.Dziś pokażę kilka zdjęć z zeszłych wakacji na wsi.

Wtedy też bywało tak pochmurno...
 Ale  zazwyczaj jednak było kolorowo,słodko ,kwitnąco...







Dni płynęły ospale ,a my urozmaicałyśmy je robótkami,trochę szyciowo-zasłonowo było...


Czasem zdarzył się mały dramat. 
Ktoś obciął sobie sam długie blond włosy,zainspirowany bajeczką o doktorze Łysku ( powinni tego zakazać !! ).
W efekcie trzeba było lecieć do najbliższej fryzjerki.

 
 Potem szły zaklęcia na grzeczność i obietnice bycia "zawsze słodkim aniołkiem".Z czego sprawdziło się tylko to " słodkie".
Były uczty,a jakże.. dziewczęta od szaszłyków ..


i inne od mikserów ,co lubią stare kiecki po mamie nosić :)


odwiedzali nas goście..

i znowu trzeba było jeść ;)


No i focie z rąsi "na pamiątkę" też były,a coooo....

cdn.

7 komentarzy:

  1. Cudne wspomnienia :) a takie pomocnice w kuchni to prawdziwy skarb, te ciasta wyglądają pyszne! Dogadzaliście sobie ;) i dobrze! Aż trudno uwierzyć, że za chwilę następne wakacje :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne lato za wami. Kolejne przed. Słodycz i beztroska, zazdroszczę :-)
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiesz co, Madziku... miałyście cudny babiniec i bardzo fajnie, że pojawił się wśród Twoich słodziar rodzynek - też słodki, ale jednak myślę, że szczyptę pikanterii wniesie ;-)) A tu już kolejne lato puka do drzwi...

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Madziu:)
    Jak miło Cię widzieć i poczytać;)Uściski

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale pyszne wspomnienia! Dramat stylistki fryzur rozbawił mnie do łez:)) A Ty Madzika nawet w ciąży i kaloszach jesteś hiper-seksi:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. alez sie fajnie te zdjecia oglada;-)))takie sielskie klimaty;-))))Rodzinka na medal!!!pozdrawiam Madziu;-)

    OdpowiedzUsuń