.....no comment.
podejrzana z osobistym narzeczonym i przyszłą szwagierką....
Niech Was nie zwiedzie ta słodka buzia.
To wyjątkowo "niebezpieczny przestępca"...wysypuje sól na klawiaturę...rozbija najlepsze kubki..a ojcu ładuje plastelinę do butów.Strzeżcie się gdziekolwiek Jesteście.
buziaki
Ale taka słodka istotka to raczej...Chyba się mylisz posądzając tego skrzata ;)
OdpowiedzUsuń:D zapewne ....
OdpowiedzUsuńojtam ojtam;) patent z plastelina jest genialny ! czesto jak but ociera piety to sie cos podklada, ale ze mozna plasteline to nie wpadlam ! mieciutko przynajmniej , a Scholl wymysla i produkuje jakies cudowne wkladki zelowe :) no bez sensu zupelnie, mloda ma talent !
OdpowiedzUsuńPierwsze sliwki robaczywki(freska na komodzie:))...kto wie, moze w twoim "malym przestepcy" drzemie wielkiej slawy artysta...rozbite kubki do mozaiki, plastelina w butach lub buty nia pokryte to rowniez inspiracja sztuki nowoczesnej:)
OdpowiedzUsuńkochanie, przynajmniej sie nie nudzisz...i kazdy dzien to nowa szansa...na nowa "niespodzianke"...hi hi.
ale bym sie usmiala gdyby jedna z moich dziewczyn wepchnela plasteline w all stars dla Josza(moj maz)...tylko nie wiem czy by mi bylo rownie wesolo gdyby farbami wodoodpornymi pomalowaly mi moje King Louieczki...
buziaczek
aga
hehe a diabełek w oczach... znam to z autopsji choć inny egzemplarz mnie doświadcza :)
OdpowiedzUsuńOjojoj....toż ci groźny przestępca o buzi anioła!!!
OdpowiedzUsuńJa coś czuję, że moja Ewcia również będzie z tych nader aktywnych dzieci, zresztą już jest:-)
Ps. mam bardzo podobną konsolę, mam nadzieję, że wszystko się zmyło.
Pozdrawiam,
Sylwia
:) skądś to znam, wczoraj zastałam rysunek gęstych "krzaków" na całej ścianie w dziecięcym pokoju, myślałam, że zawału dostałam, z oka spuściłam dosłownie na 5 minut
OdpowiedzUsuńskad ja to znam :D moja cora tez ma genialne pomysly ;)
OdpowiedzUsuńMadziku, też to przerabialiśmy, szczególnie intensywne nasilenie niespodzianek ok. 2 roku życia:)) U nas w butach tatuś Milenki natykał się na resorówki:)
OdpowiedzUsuńBuziaki dla twórczej Artystki, miłego weekendu Kochana!:)
Magda
Madziu, no zdarza się czasami:)) i tak minka jest taka niewinna:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
no proszę...moja siostra ma podobne bobco...ostatnio domowy zwierzyniec uszczupił się o jedną papużkę, zapytany Józek co się z nią stało odpowiedziął: wkurzyła mnie...
OdpowiedzUsuńWitam w klubie :) My mamy namalowane liście na ścianach, ciastolinę pod poduszką (żeby miękko było), serpentyny (kilometrowe!) z papieru toaletowego i szorowanie umywalki szczoteczką i pastą do zębów. I dwie anielskie (pozornie) buźki się za tym kryją...
OdpowiedzUsuńHa, ha, ha! Ach te aniołeczki z dużymi ślepiami:)
OdpowiedzUsuńMiłego sprzatania. Moje właśnie cos cicho jest!?
ale sie usmialam z posta i z komentarzy, papuzka Jozka mnie rozwalila
OdpowiedzUsuńaj te niewinne buzie, dopiero Was rozczula w Dzien Matki :)
pozdrowionka
Mcdulka
Jesssssssssooooooooo, Twoja Corcia bylaby super Kompanem mojego Ludzika!!!! Nie dosc, ze urocza to jeszcze kreatywna!!!:-)))))
OdpowiedzUsuńUsciski:-)