...zatańczmy więc taniec radości...
..ponieważ życie jest piękne,nawet jeśli nie mamy dwóch skarpetek :D
Dla Was wszystkich,czytających mojego bloga,oficjalnie lub "in cognito"
buziak i ten oto sielski bukiet na dobrą wróżbę ;D
Ktoś mi napisał ,że mój blog poprawia mu humor i nastraja na resztę dnia...
Ktoś mi napisał ,że mój blog poprawia mu humor i nastraja na resztę dnia...
To piękne słowa i prawdziwy komplement.Jestem wdzięczna za nie...i za Waszą obecność w moim e-świecie.
No pewnie, że poprawia humor i nastraja radosnie twój blog Madziku. Dziękuję za wiosenny bukiecik.
OdpowiedzUsuńCuda ta Twoja córeczka:) A w poprzednim poście wyglada rozbrajająco:)
OdpowiedzUsuńJeśli się nie mylę co do miejsca gdzie byłaś (F&M?) to byłaś już bardzo blisko mnie:)
Następym razem zapraszam na kawę:)
Szkoda bardzo ze czlowiek z wiekiem traci takiego spontana.Tancereczka przepiekna!Pozdrawiam i zapraszam.
OdpowiedzUsuńMartuś :)dzięki kochana
OdpowiedzUsuńAguś o naprawdę byłam blisko ??:)No proszę :D
Zaproszenie przyjęte,będę pamiętać ;)
Kasiu dlatego trzeba pięlęgnować tę cząstkę dziecka w sobie nawet jeśli niektórzy określą nas mianem starej wariatki :D
OdpowiedzUsuńMaleńka jest suuuper,niezapominajkowy bukiecik też :)
OdpowiedzUsuńmoi dziś też rano biegali w jednej skarpetce :)
OdpowiedzUsuńTancereczka urocza :)
Los alpaqueros dziękuję i dobre myśli wysyłam :)
OdpowiedzUsuńKasia-może to taka moda czy "cuś" ;)
Powala mnie w kolejnym poście :-)
OdpowiedzUsuńJest nieziemska !!
Uściskaj "danserkę" ode mnie
No normalnie jakbym moją Bube widziała w tańcach hulańcach. Masz racje nastraja to bardzo pozytywnie i rozbraja nawet jak się ma doła. A bukiecik taki bym sobie postawiła na stole w Twoim kubku oczywiście bo boski. Dziękuję za wszystko.
OdpowiedzUsuńWidzę, że pralka złodziejka nadal dekompletuje skarpety :)))
OdpowiedzUsuńSłodziak z tej Twojej Lilki, tylko schrupać.
Ściskam! A... i dzięki za kwiatki, były mi potrzebne bo nie mam kiedy nacieszyć się tymi za oknem.
oj masz się z czego cieszyć!!!!:)Dziękuję za kwiatki!:)
OdpowiedzUsuńchyba sobie sciagne jedna skarpete o potancze
OdpowiedzUsuńza bukiecik dziekuje
buziole slodkie
Mcdlka
Madziku, kolejny fantastyczny Lilusiowy pościk! Posmyraj słodziaka w piętkę od nas:))) Bukiecik cudny, taki jakbyście prosto z łaki tanecznym krokiem wróciły do domku i ten kubeczek..:))
OdpowiedzUsuńJakby co, możemy podrzucić skarpetkę do pary, bo mamy identyczne z h&m-owskiego wielopaka:))))
Buziaki kochana!:))
Magda
Mario-uściskana przesyła buziaki :)
OdpowiedzUsuńWiewióra-to ja dziękuję :D
Mira-tak pralkowy potwór nadal pożera ;D
Aguś-na zdrówko kochana ;)
Mcdulka-buziolki,tańcz,kochana,tańcz :)
Madziu-Milmato- "posmyrana" chichocze i buziaki śle do Krakowa.Skarpetek u nas nigdy dość,przyjmujemy każdą sztukę :D
Tancowaly dwa Michaly (ten drugi to Ty:)), jeden duzy...drugi maly...jeden zgubil juz skarpetke...drugi upadl na kozetke...
OdpowiedzUsuńraz w koleczku...raz w podskoku,
tancowali tak do zmroku...
i tak sobie tancowali...ludzi z blogu zabawiali:)))
buziaczek
aga
Piękny bukiecik w pięknym opakowaniu - chcę taki kubeczek! A tancerka w jednej skarpetce rozzbrajająca - ten uśmiech spod grzywki;)))
OdpowiedzUsuńNo bo tak jest, optymistycznie u Ciebie i juz :) pozdrowionka
OdpowiedzUsuńale slodziak w jednej skarpecie :) od razu sie humor poprawia :)
OdpowiedzUsuńMadziku, dziękuję Ci przepięknie za dzisiejsze słowo do mnie :) Tak mi się ciepło na serduszku zrobiło, że ach...
OdpowiedzUsuńMoje córki ostatnio podwędziły moje skarpetki z rodzaju tych "dla zmarzluchów", takie "ciciate" - podzieliły się po równo - po jednej skarpetce. Wyglądały jak Fizie Pończoszanki - i choć każda była tylko w jednej skarpecie w paski, to razem tworzyły zgrabny duet urwisów :) I masz rację - są powody do radości. A za bukiecik - śliczne dzięki :)
Przyjemnie się patrzy na malutką jest urocza:)
OdpowiedzUsuńBukiecik przepiękny:)dziękuję
PS Imię Lilianna też mi się podoba:)
Ściskam Madzia
podpisuje sie pod tym postem obiema rekami:-) Cieszmy sie zyciem!
OdpowiedzUsuńsciskam
Basia
Piękny bukiecik w pięknym kubeczku ( mam taki sam;-)))
OdpowiedzUsuńTancerka UROCZA i masz racje jest się z czego cieszyć i radować.
Pozdrawiam
No bo Ty juz tak masz, ze codziennosc "podajesz" w tak niepowtarzalny sposob i....nie sposob sie nie smiac:-)))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńUsciski Kochana!!!!!
Takie życie jest piękne!sama radość:))
OdpowiedzUsuńKwiaty zabieram:))
pozdrawiam!
toć to szczera prawda :)
OdpowiedzUsuńAle Słodziak!!! Jak tu nie kochać takiej istoty, która każdy dzień na pewno potrafi ubrać w słońce i uśmiech! Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPrzesłodkie zdjęcia roztańczonej dziewczyneczki w jednej skarpetce!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Patrząc na Twoją małą, kochaną pociechę i czytając post o skarpetkach i tańcach wybuchnęłam tak gromkim śmiechem, że aż przechodząca pod moim sklepem babeczka zaglądnęła z ciekawością, co też mnie tak rozbawiło ;-)
OdpowiedzUsuńOj te nasze pociechy ;-) Co my byśmy bez nich robiły ;-)
Zawsze Madziu :P
OdpowiedzUsuń