Zapraszam do mojego targowiska (p)różności.;)
To nowy zakątek w e-świecie gdzie będę proponować Wam przedmioty z mojego domu,które szukają nowego właściciela.
W pierwszej odsłonie post "gdyby ubranka rosły z dziećmi a szafy były z gumy......."
wkrótce książki,stylowe przedmioty do domu i ciuchy dla lasek w różnym wieku.
buziaki
Madziku, fantastyczny pomysł! Lilusia w czerwonych sandałkach... boski widok:))
OdpowiedzUsuńTo ja się wskakuję na pokład obserwatorek Twojego Vanity Fair!:)
Buziaczki! :)
Magda
Dzięki kochana :)
OdpowiedzUsuńpotrzeba mi trochę reklamy ;D
Świetny pomysł :) u mnie tez stosy rosną nie ubłaganie. A moja imienniczka, Panna Marianna, nie dość, że śliczna to ma śliczny beret :)
OdpowiedzUsuńPoki co dzieciaczkow jeszcze nie mam wiec bede wyczekiwac na te inne przedmiociki;)
OdpowiedzUsuńSuper pomysl!!! Zycze duzych utargow i samych sympatycznych przekupek!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńa moze jednk będzie tez szafarsko...co mi się tak zdaje po tym trzecim,jak na razie pustym blogu..Czekam niecierpliwie:)
OdpowiedzUsuńdzięki kochane za fajne komentarze.
OdpowiedzUsuńAbily-czas pokaże :)
Super pomysł, czekam na większe ciuszki :)
OdpowiedzUsuńbędą większe :D
OdpowiedzUsuńA ja czekam na te dodatki domowe:))
OdpowiedzUsuńMadziu, fantastyczny pomysl!!!!Absolutnie!!!
OdpowiedzUsuńBy the way...wstap "na chwilke" do mnie...mam "male co nieco" dla ciebie:)
buziaczek
Pomysł podoba się i już widzę, że jesteśmy obserwatorkami;-) Czekam na nowości zatem i uściskuję, Żania
OdpowiedzUsuńPS Czerwone sandałki- najświeższy krzyk mody, prosto z Milano;-)śliczne stópki;-), Zania
OdpowiedzUsuńFajny pomysł-będę napewno zaglądała.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Brawo :), pomysł pierwsza klasa ! Życzę owocnych transakcji !!!
OdpowiedzUsuńCiuszki, ciuszkami, ale te stópki...:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam