Biżu by Kesler
Tej jesieni polecam :
-Kolory zarezerwowane dla starszych pań (są bardzo intrygujące,a dzięki biżu od Kesler stały się też dla mnie mega sexy.)
- prozę iberoamerykańską przepełnionej realizmem magicznym.
-filmy Woodego Allena,a zwłaszcza Złote czasy radia,Miłość i Śmierć i ostatni - O północy w Paryżu-genialny,lekki i zabawny.
-dobre,zdrowe jedzenie,bez sprawdzania kalorii,
-.......zakochać się :) n.p. w mężu.
Zapamiętać tej jesieni-nie ma zgody na smutek i zwątpienie.
uściskiwam
z chęcią się zastosuję :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki :*
Smutkom mówimy precz ! A "blusłitszuz" bombowe :-)
OdpowiedzUsuńŚciskam
postaram sie dostosowac i jeszcze cos na dokladke dorzucic od siebie :)
OdpowiedzUsuńMadziko kochana, dobrze, ze jestes
buziaki slodkie
Mcdulka
P.S. zapraszam do ksiezniczek na candy :)
O tak jestem za:))
OdpowiedzUsuńŚciski ślę:)
Odściskuję ciepło i słonecznie i pędzę szukać "swojego" koloru na jesień :))))
OdpowiedzUsuńO tak dobre jedzonko i Woody to to co na jesień jest NAJ :)
OdpowiedzUsuńMadziko proszę podaj mi namiary na siebie bo łapy wylosowały Cię jako komentatora i coś Ci chcę wysłać :)
Ewo -uśmiecham się do Ciebie
OdpowiedzUsuńMario-tiaaa,Elvis wiecznie żywy :)
Madziu - i vis a vis jak to mówią blondynki,nie omieszkam kochana :)
Bramasole-super !!
Miro-leć kochana,bo jest tak cudnie dziś !!
Wiewióra-no niemożliwe,hurrrraaaaa!!!
Wow! Jakie swietne buty!
OdpowiedzUsuńo ja się dostosuję!!!I idę poszukać swojego pomysłu na jesień...póki jeszcze Syn mnie nie zdominował!:)Buziaki!
OdpowiedzUsuńŁykam to.
OdpowiedzUsuńAaaa, cudne zestawienie kolorków, też mam trochę gołąbkowego i śliwkowego w swojej szafie, ale tegoroczna jesień mnie z kolei natchnęła na oranż-czerwień-beż:))
OdpowiedzUsuńŚliczna bransoletka, Kesler to zdolna babeczka, ja też mam z jej pracowni pewną niesamowitą bransoletkę w bogatej gamie barw:)))
Widzę, że tej jesieni trzewiczkami idziemy noga w nogę, hihhi:)))
Najnowszy Allen... byłam i oglądałam "O północy w Paryżu", jest rewelacyjny przede wszystkim za podróż w czaso-przestrzeni:))
Madziku, ściskam cieplutko i uśmiechu więcej proszę, jakby co, pisz na @..., trzymaj się:)
M.
P.S. Straszna gapa ze mnie, gdzieś wśród notek uciekła mi informacja o Twoim candy, dopiero przed chwilą u Kesler zauważyłam linka, oj wstyd mi, bo cukieras cudny! Zaraz się zapiszę ofkors!:))))
:) cała przyjemność rozdawania po mojej stronie :) tylko proszę o adres :)
OdpowiedzUsuńhehehhe jak slysze kolory dla starszych pan na jesien to mi sie zaraz z moherowym beretem kojarzy nie wiedziec czemu.... moze dlatego ze pochodze z Torunia? ;)
OdpowiedzUsuńprzejrzalam garderobe bo musze przyznac ,ze urzekly mnie fiolety i jestem zawiedziona, nie mam nic ciekawego , znalazlam jedynie czarne skarpety z fioletowymi palcami i pieta , nawet berecika nie bylo....
Mantra zapamietana :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziewczyny kochane bardzo dziękuję za wszystkie komentarze.
OdpowiedzUsuńMadziu pamiętam Twoją biżutkę od Keslerki,buziaki
Wiewiórciu-nie mogę znależć Twojego maila ;(
Agnesha-beret moherowy nie jedno ma imię,osobiście lubię i noszę :)
Madzia mi się przyda to ostatnie z zestawu na jesienne dni hahahahhaa.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Mój mail to kuchennawiewiora@onet.eu
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie.
Madzia-(chyba myślami Cię wywołałam ;) )-to jest dobre nie tylko jesienią ;D,buziaki
OdpowiedzUsuńMarianno-dzięki
O! i tak trzymać, kochana! ;-))
OdpowiedzUsuńJak polecasz, to biorę ;-)
Ściskam najczulej!