wtorek, 12 kwietnia 2011
dom Mary Engelbreit
Jeśli tylko przestanę myśleć o swoich domowych nieporadnościach jak o wadzie.......
Od lat jestem zafascynowana Mary Engelbreit,jedną z najbardziej popularnych,amerykańskich ilustratorek książek dla dzieci,a także projektantką.
Jej warsztat i możliwości są ogromne i w zasadzie obejmują całe wzornictwo przemysłowe.Tak wygląda jej "studio".
http://www.maryengelbreit.com/blogs(a to jej blog z którego pochodzi część zdjęć)
Mam wiele książek Mary.
Lubię do nich zaglądać bo są takim zastrzykiem energii i radości.
Jej dom,daleki jest od puryzmu,czy też od stylistycznej oszczędności.Nie ma w nim drogich mebli światowego dizajnu.
Jest pomysł,jest klimat, jest szczęście i słodka niefrasobliwość,jakże i mi bliska.
Nie namawiam do kopiowania,choć wiele rozwiązań jest bardzo pomysłowych.
Zachęcam do spojrzenia na swoje wnętrza z przymrużeniem oka,bez stresu i stylistycznej zadyszki.
kisskiss
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ależ Madziko! Ty wiesz, ze ja Cię za tą "przypalaczkę garów" kocham... ;-))
OdpowiedzUsuńNieporadność jest taka... ludzka, nie cierpię perfekcjonistów... i im pewnie ciężko się żyje samym z sobą.
Mieć styl, mieć inwencję, luz i dystans... mieć radość życia w sobie! O!
Ściskam czule...
Bo ja podobnie jak Ania z Zielonego Wzgórza wyobrażam sobie,że jestem Panią Lśniących Wód.Nic dziwnego ,że w moich puddingach pływają "myszy". :)
OdpowiedzUsuńMadziku, jak "nieporadność"?!:)) Ja Cię uwielbiam za wrażliwość i dostrzeganie tego, co nieodostrzegalne:) Te wnętrza to kwintesensja artystycznej duszy, widać, że kobieta ma swój niepowtarzalny styl:)
OdpowiedzUsuńWyobraźnia, własny styl, radość z życia i tego, co się robi.... to jest ważne:) Perfekcja jest szkodliwa i prowadzi do zaniku inwencji twórczej:] Madziku, Dziękuję za ujmujące wnętrza o poranku:)
Buziaczki i miłego wtorku, moja Artystko:)
Magda
Wspaniała pracownia! Bogactwo kształtów, barw- można się zatracić. Swojsko i romantycznie:) Klimat ukochanego miejsca, który i u ciebie widać.
OdpowiedzUsuńA teraz z przyziemnych zapytań. Widzę, ze najmłodsza pszczółka ma zestaw krzesełko mamut i stolik coś na l.... z Ikea. Czy dziecko siedmio, ośmioletnie będzie przy nim wygodnie i "zdrowo" siedziało?
No widzisz... ja tez sobie WYOBRAŻAM...
OdpowiedzUsuńZ gotowaniem jakoś mi idzie, za to wiecznie gubię rachunki ;-)) Ale czyż perfekcyjne "puddingi" są w życiu najważniejsze?!
W końcu zawsze JAKOŚ udaje się to wszystko okiełznać... ;-))
Ksiazki zazdroszcze bo na pewno jest w niej wiele ciekawych pomysłów:) ma swoj domek mam wiele pomyslow niestety szkoda ze rownoczensie malo pieniazkow;) chcac nioe chcac musze spogladac z przymrozeniem oka..;)
OdpowiedzUsuńjestem za przymrużeniem oka na własne wnętrza.
OdpowiedzUsuńMieszkanko i pracowni tej pani, szok, nagromadzenie przedmiotów na metr kwadrantowy robi wrażenie :-) Podziwiam ją za żelazny porządek, bo ja im więcej rzeczy mam na wierzchu tym łatwiej bałaganie i robię tzw "sajgon".
Ja to jakaś rozdarta jestem, lubię pooglądać słodkie, wesołe wnętrza ale u siebie im mniej tym lepiej. Dobrze, że są blogi to mam jedno i drugie.
Wcale się nie dziwię, że te ilustracje i te wnętrza są Ci bliskie. bardzo pasują do Ciebie takiej, jaką zdołałam poznać dzięki blogowi. Niektóre ze zdjęć (weszłam na ten blog i poszperałam) to nie podpisane i umieszczone na Twoim blogu mogłyby mnie skutecznie oszukać. Widziałaś to serce-pojemnik na listy i karteluszki? Toż to spokojnie mogłoby uchodzić za Twoje dzieło. Ogólnie mówiąc miło się patrzy, choć znając siebie pewnie bym tam odruchowo co nieco poukładała ;)))) Ściskam.
OdpowiedzUsuńjak tak ostatnio patrze na swoje wnetrza... to musze calkiem zamykac oczy a nie tylko przymruzac :) takiej sodomy i gomory dawno nie mialam , w dodatku mam urlop i zamiast cos z tym zrobic zostawiam to na pozniej... ale za oknem taka piekna wiosna... i taka piekna temperatura ,ze wole pobyc w parku niz skladac pranie czy scierac kurze :) lenistwo pierwsza klasa !
OdpowiedzUsuńHej kochane,właśnie przeczytałam wasze opinie,cha,cha.
OdpowiedzUsuńMadziu-święte słowa z tą perfekcją,z resztą nie tylko inwencja zanika...
Reni -obawiam się,że nawet dwulatek przy nim wygodnie nie siedzi.stolik to ten z tych najtańszych,za 29 zł(lack czy jakoś tak).Nie polecam dla starszych.
Inkwi -od gubienia rachunków jest mój mąż :D
Czarownico-tak to już jest,fortuna kołem się toczy.Aczkolwiek najlepsze pomysły powstają gdy kasy jest mniej.
Balbino-ja z tych co lubią więcej,choć Mies van der Rohe mawiał "less is more"-cóż nie przekonał mnie chyba.
Miro-no tak to jest ,że chyba to są takie moje klimaty właśnie,choć oczywiście staram się mieć pewien obiektywizm.
AgneshA-nie dziwię się,pogoda zniechęca do bycia w domu.
Czarownico-tak to już jest,fortuna kołem się toczy.Aczkolwiek najlepsze pomysły powstają gdy kasy jest mniej.
Bardzo Twoje te wnętrza:)) podoba mi się:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Madziu, a i mój dom daleki jest od stylistycznej oszczędności. Ja uwielbiam ciepło mojego salonu, w którym goszczą brązowe meble i mega wygodne kanapy, no i oczywiście pełno bibelotów porozstawianych dookoła. Osobiście straszna ze mnie bałaganiara, ale lubię mieć czyściutko i tutaj pojawia się konflikt, no ale jestem dla siebie wyrozumiała i nie mam na tym punkcie obsesji. Może kiedyś się przemogę i wrzucę parę fotek od siebie.
OdpowiedzUsuńWidać, że dom Mary jest bardzo przyjaznym miejscem.
Pozdrawiam
Olu-dziękuję :)
OdpowiedzUsuńSylwerado-chętnie "zajrzę" do Twojego domku :)
O nie nie nie, jaka nieporadność? Dla mnie to bardziej jakiś taki twój urok.
OdpowiedzUsuńNie znałam tej osoby ale też czuje, że blisko mi do jej niefrasobliwości.
I te wnętrza gdybyś nie powiedziała, że są niejakiej Mary Engelbreit to przypisałabym je Tobie. Ech zabrzmiało jak komplement ;-)
Baaaardzo miły komplement :)Kochana Jesteś Marto.
OdpowiedzUsuńbuziaczek
Takie wnętrza robiły, robią i będą robić na mnie wrażenie :), to z takich chcę czerpać inspirację ! Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
oj pięknie tam. Marzę o takim swoim miejscu na ziemi z klimatem.
OdpowiedzUsuńGdyby ktoś spytał mnie, kto tu mieszka ? Powiedziałabym, Madzika. Ten dom totalnie w twoim stylu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie