czwartek, 18 listopada 2010
U Lilki
Tym razem będzie monotematycznie.
Ostatnimi czasy panuje moda na unisex. To również dotyczy świata dzieci. Zgodnie z tą filozofią należy ubierać dziewczynki i chłopców podobnie, kupować dziwne zabawki typu little monster, niepodobne do niczego konkretnego.W złym tonie jest wciskanie do rączki dziewczynki lalki,( a broń Boże kuchenki z garnkami, to już totalne feux pas ).
Sama/sam ma wybrać i się określić. :)
Ja jestem obrzydliwą matką,która takiemu stawianiu sprawy mówi NIE!!!
Moje dziewczynki są dziewczynkami. Noszą sukienki, bawią się misiami, lalkami ( ale także konsolami, nintendami ,i - podami, laptopami).Nie odbieram im też prawa do różowego,choć oczywiście staram się tłumaczyć co to jest KICZ .
Do klasyki weszło już powiedzenie Marianny - "Mamo czy mogę sobie kupić trochę kiczu ?."
-"Trochę tak,nawet jest to wskazane, dla zdrowia psychicznego".
Wnętrza dla dzieci- sterylne, białe ,z metalowym łóżkiem na środku i nowoczesnym czymś na ścianie,namalowanym czarną kreską, dobrze wyglądają w gazetach wnętrzarskich, można się też nimi chwalić przed znajomymi,( jacy to jesteśmy do przodu z trendami).
Czy mamy jednak prawa do zawężania otoczenia dzieci do kolorów, materiałów, przedmiotów które w świecie dorosłych są uważane za modne i ekologiczne ?
To takie pytanie z serii - czy wychowywanie dziecka bez telewizji jest słuszne ?
Zostawiam je bez odpowiedzi,każdy ma prawo do własnego zdania i własnego kiczu , w takiej proporcji jaką uważa za najlepszą dla siebie.
Buziaki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo miłe i ciepłe wnętrze. Dzieci, niezależnie od płci, dobrze sie w takich czują. Piękna ta biała półeczka na zabawki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
no to ja bym chętnie w takim kiczu jak u Ciebie zamieszkała :)
OdpowiedzUsuńu nas stos zabawek różnych i różniastych, a rządzą 2 lalki bobasy i wózek - nawet na spacery z nimi wychodzą, czym wzbudzają zdumienie i niesmak, no bo jak to chłopcy z lalkami
a ja mam gdzieś stereotypy i może dzięki temu, kiedyś mi synowe podziękują, że się niemowlaka nie boją i nawet coś ugotować umieją ;) hehe
buziaki
Kasiu , Lilka od wakacji ciągle z resorakiem w kieszeni, ale wózkiem i lalką nie pogardzi :)
OdpowiedzUsuńTekst młodej rewelacyjny1
OdpowiedzUsuńBędę tak pytała meża!
Cudne te dziewczyńskie kąciki!
Fajny kącik:) U mojej córki też trochę kiczu - tego się nie da uniknąć... Ostatnio chciałam kupić jej buty zimowe i jej rozmiar (18), jeśli już był, to jedynie w różu i to bynajmniej pastelowym. Choćbym nie chciała, to i tak ten róż do mnie zawsze przywędruje. No, a mnie się teraz podobają meble fuksjowe...
OdpowiedzUsuńKolorowo, kiczowato, jak sobie tylko kto zapragnie-najwazniejsza jest miłośc i ciepło domu rodzinnego.
OdpowiedzUsuńBuziolki w noski
Słodki pokoik:) i dobrze, że Twoje dzieciaczki mają misie i lale:) a ja róż tam lubię:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
zgadzam sie w zupelnosci! jak bylam mala dziewczynka mama pozwalala mi na urzadzanie pokoju jak tylko chcialam i oczywsicie byly rozne etapy od oklejana scian plakatami po trzymanie roznych zwierzecych hodowli w pokoju. mysle,ze dzieki temu moja wyobraznia nie zaznala ograniczen i to wlasnie jest cudowne. dlugie, beztroskie dziecinstwo to na prawde wielki skarb, ktory mozna zachowac do konca zycia
OdpowiedzUsuńpozdrawiam na rozowo ;-)
Mcdulka
Bardzo podoba mi sie u Twoich dzieciakow, misie, lalki, roz bajecznie.
OdpowiedzUsuńNawet shabby chic wprowadzilas, tak trzymac.
Pozdrawiam Was
Moja córcia, gdy była mała, miała dziewczęcy pokoik, w którym było zawsze dużo lalek, misiów, klocków i innych słodkich przedmiotów,...to było jej królestwo i dobrze się tam czuła i bawiła.
OdpowiedzUsuńMiała również mały telewizor, w którym oglądała sobie czasem bajki...Myślę, że nie odbierajmy dziecku dzieciństwa...a sterylność zalecam w szpitalach.:)
Kątek sypialniany na zdjęciu słodki i prawdziwy
*Pozdrawiam*
indoktrynacja od małego :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy zwróciłyście uwagę na obrazek nad łóżkiem Lilki - mała dziewczynka z igiełką i hafcikiem , hi, hi...
Słodko, bajecznie i romantycznie, wcale nie kiczowato!
OdpowiedzUsuńMoja córcia akurat nie cierpiała różowego, kochała autka i pluszaki oprócz misiów... i trochę mi brakowało słodkości, falbanek, koroneczek i sukieneczek... ale na pewno nie było... bezpłciowo!
pozdrawiam ;-)
Ja właśnie zauważyłam, że tu kącik małej przyszłej artystki widać na zdjęciach:))
OdpowiedzUsuńMadzik, Twoja Lilka ma cudownie i ze smakiem urządzony pokoik:)
Co do ogólnie panujących trendów, to staram się nie ulegać tendencjom narzucanym odgórnie, lecz słuchać głosu dziecka swego,o:DD Moja Milenka lubi misie, lalki (ostatnio asystuje mi przy szyciu Tild:)), ubrania ma w różnych kolorach, lubi kolor czarny, różowym też nie pogardzi, chociaż staram się ją uczyć, że róż różowi nie równy:) Co do telewizji, to owszem codziennie ogląda kilka bajek i tyle. Bardzo lubi wspólne czytanie książek i budowanie z klocków wieży, autostrad i wyścigi resorówkami, a jednocześnie opiekuje się swoim zabawkowym niemowlakiem.
Ja uważam, że wszystko (no może prawie:) jest dla ludzi, byle w zdrowych proporcjach:))
Ściskam Cię cieplutko:)
Magda
Każda mała dziewczynka marzy o takim pokoiku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
zgadzam sie z toba w calej rozciaglosci tematu , dzieci same wiedza czym chca sie bawic , moja corka rok temu dostala swoja wymarzona lalke bobasa od swojego kolegi z klasy , wiedzial ze bardzo chciala miec taka i .... oddal jej swoja. W szoku bylam troche bo to dosc niespodziewany i drogi prezent , cieszyli sie oboje jak 2 glupole , one ze dostala a on ze podarowal
OdpowiedzUsuńA mi sie bardzo podoba. Jest misiek, lalki, troszkę różu i bieli. Jest babsko tak jak powinno byc u dziewczynek. mi sie bardzo podoba.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Twój pokoik dla dzieci jest uroczy...Moja Młoda ma kolorowy pokoik co do różu to tak jak ty czasami pozwalam na ten Kiczowaty kolorek który wylewa się zewsząd...myślę że juz niedługo przyjdzie czas na remoncik i szukanie swojego stylu....pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń