wtorek, 2 listopada 2010
shabby u mnie jest
Pierwsze wnętrze w stylu shabby zobaczyłam jakieś 10 lat temu. Piękne, stare meble, bielone i patynowane.Cudowne, nostalgiczne dodatki z duszą.To był maleńki sklepik niedaleko mojego domu. Od tamtej pory pokochałam ten kierunek we wnętrzarstwie, trochę na przekór ówczesnym modom na minimalizm. Do dziś jestem mu wierna, otaczam się przedmiotami, które mi się podobają, choć mam świadomość,że "podrapane starocie" nie u wszystkich budzą zrozumienie. Z rozbawieniem obserwuję reakcję ludzi, którzy przychodzą do mnie pierwszy raz :)Jak nie komentują otoczenia, to znaczy ,że właśnie przeżyli wstrząs.( chyba znając mój zawód wyrabiają sobie wcześniej jakieś błędne wyobrażenie) Z resztą teraz jest to już bardziej rozpowszechniony styl, ale te 10 lat temu.... Pierwszym moim mebelkiem była komoda, właśnie ze wspomnianego sklepiku. Dostałam ją od męża na imieniny ;0) O matko , byłam taka szczęśliwa.(zwłaszcza, że jej cena wydawała się szokująca w zestawieniu ze stanem.).Dla mnie była i jest wspaniała. Potem był kredens do kuchni z Koła( warszawska giełda staroci ),bielony metodą chałupniczą. A jeszcze potem odkryliśmy cudowny choć upiorny cenowo sklep " Fabryka wnętrz",gdzie zostawialiśmy sporą część pensji.Ale za to mam fajną witrynę, która będzie ze mną do końca świata, oraz rozkładany stół owalny, którego ledwo udało się wstawić do pokoju( ale to już inna historia).
Ale się rozpisałam a miało być krótko i rzeczowo. Otóż shabby mebelki wcale nie muszą być drogie. Wystarczy trochę inwencji i z sosnowej deski za 9.99 oraz wsporników w podobnej cenie można sobie wyczarować takie coś.
Oczywiście do wsponików doklejamy stylowy detal i malujemy.W trakcie malowania wskazana jest tzw.bezmyślność lub działanie intuicyjne. Co daje najlepsze efekty :)
Na półce stawiamy swoje rękoczyny,żeby cieszyć oczy swoje lub bliskich,kochających bezwarunkowo.
To tyle na dziś, buziaczki ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajnie sobie "oswoiłaś" shabby na swój własny użytek. Ja, choć uwielbiam oglądać wnętrza urządzone w tym stylu lepiej czuję się w otoczeniu brązów. I choć czasem zaszaleję i coś pobielę (no bo wiadomo, czasami człowieka nosi za czymś kompletnie innym), to niestety potem posyłam to "do ludzi" bo nijak nie jestem w stanie pożenić tego z tym, co już mam. Co nie przeszkadza mi za czas jakiś znowu chwycić za pędzel i białą farbę :))). Buziaki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam styl shabby......jestem jego wierną fanką:)
OdpowiedzUsuńA wystrój Twojego domku i Twoje bielenie bardzo mi się podobają:)
pozdrawiam cieplutko
Wygląda ekstra. Bielisz emulsją taką do ścian? Lakierujesz potem?
OdpowiedzUsuńJa choruję na kkredens i klatkę :)
Bardzo chciałabym cały Twój domek zobaczyć:) na pewno jeszcze nas zaskoczysz!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z tą półeczką i rzeczywiście wydaje się banalnie prosty!
pozdrawiam serdecznie!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMira czekam na Twój adres :) ja też lubię brąz, zwłaszcza nosić.
OdpowiedzUsuńUlotne Chwilę -dziękuję :)
Madziu używam farb akrylowych i tego co mam pod ręką,lakieruję lakierem bezbarwnym, ale nie zawsze.
Olu- postaram się.Im prościej tym lepiej.Wszak liczy się efekt.
super te shabby u Ciebie i też mnie rozbawiają miny moich niektórych gości ;)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Bielenie i mnie jest nieobce, ale równoważę biel brązem, a raczej kolorem "ciemnostarodrewnianym";)
OdpowiedzUsuńPółeczka piękna - dekory na wspornikach - świetny pomysł! Mogę pożyczyć od Ciebie nazwę "rękoczyny"?;) Pozdrawiam wieczornie:)))
no skoro o bezmyslnosci mowa to cos dla mnie:-)
OdpowiedzUsuńPoleczka pierwsza klasa i martwa natura na niej bardzo mi sie podoba.
pozdrawiam
Basia
poleczka rewelacyjna ! marza mi sie 2-3 takie w kuchni i na nich moje biale :) nowe talerze. Zestaw talerzy wlasnie maz mi sprezentowal, niestety polek nie ma , zreszta jakby przypadkiem byly to niemialby kto powiesic...
OdpowiedzUsuńKochana
OdpowiedzUsuńPrzepiękna półeczka.
mozesz zdradzic gdzie kupujesz takie śliczne dekorki do wsporników?
Na mnie tez patrza z pobłażliwością jak znosze stare graty do domu.
Pozdrawiam
A gdzie zdjęcia tych mebli o których piszesz?
OdpowiedzUsuńPółeczka cudna!
półka wyglada świetnie. tez mi sie podobaja rzeczy i meble w tym stylu. Ale jakie masz na polce fajne dodatki.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
A i czekam Twoj adres meilowy bo nie moge znalesc. :)
OdpowiedzUsuńpapap
Klimatyczny kącik stworzyłaś. I ja jestem fanką tego stylu. Bardzo mi się podobają te pudełka na półce. Są śliczne!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Alez mi sie u Ciebie podoba, ja tez uwielbiam ten kierunek we wnetrzach.
OdpowiedzUsuńPoleczka, lustro,aranzacje wszystko boskie.
Pozdrawiam cieplutko
Kasiu, może to Ci sami goście ;)
OdpowiedzUsuńSunsette,widziałam i bardzo mi się podoba.Pożyczaj ...
Basiu -dzięki,Ty i bezmyślność ???-nie wierzę :)
Agnesha-znam to "bo te chłopy za dobrze z nami mają", u mnie też wszystko musi odstać zanim zawiśnie :)
Fuerto-dekorki pochodzą z Koła,poszukaj na allegro.Dzięki Kochana :)
Folkmyself-mebelki pokazywałam już na wielu zdjęciach,w dawniejszych postach.Może rzeczywiście powinnam jeszcze raz pokazać zwłaszcza ,że u mnie ciągle coś się zmienia.
MaJu -pisałam do Ciebie maila w zeszłym tygodniu.
Adres jest w pasku bocznym nad moim zdjęciem,ale pewnie nieczytelny-mamamani@02.pl Czekam więc z niecierpliwością na liścik od Ciebie:)
Mia-kąciki to moja specjalność,a pudełek u mnie nigdy dość :)
Ateno- cóż ja mogę rzec- i vice versa kochana...
Dziewczęta- dziękuję,że mnie odwiedzacie i komentujecie, Wasze słowa dużo dla mnie znaczą i zawsze są żródłem nowych inspiracji i przemyśleń o wnętrzach i nie tylko :)Buziaki
Śliczny zakątek shabby...ostatnio jestem oczarowana tym stylem, w przeciwieństwie do mojego małżona, który robi głupie miny na widok nowych tworków :))- Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńPięknie, pieknie Ci to wyszło, oczu nie mogę wprost oderwać:))
OdpowiedzUsuńŚciskam cieplutko:)
kocham takie meble ale w moim małym mieszkanku nie mam juz miejsca ,ludzie i tak patrzą dziwnie na moje dodatki .W Polsce nie zwraca sie uwagi na szczegóły ,jedynym elementem dekoracyjnym jest lampa i najlepiej z IKEA.Ale twoja półeczka jest piękna i te wszystkie cudeńka na niej mieszczące się też .
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
bielenie też nie jest mi obce choć nie mam takiego stylu w domku...raczej małe dodatki i robione prezenty dla kogoś!Twoja półeczka wyszła prześlicznie a wsporniki z dekorami super pomysł!!!!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńenglish-style decha i wsporniki są właśnie z Ikea ;).Bardzo lubię ten sklep choć ze smutkiem stwierdzam,że z roku na rok obniża loty...
OdpowiedzUsuńWitaj Madziko,
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny i ciepłe słowo.
Miłego dnia
Też uwielbiam ten styl,chociaż moja milość trwa trochę krócej i nie wszystko mam tak jak bym chciała.Śliczna półeczka i wszystkie dodatki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam