To nie są małe rzeczy ! Z takich detali składa się nasze codzienne życie. Piękna podusia, prezenty cudowne, a ramka ze zdjęciem podoba mi się najbardziej. Już czuję smak świeżutkiej porzeczkowej konfitury. W tym roku odpuściłam sobie zaprawy. Mam jeszcze trochę zapasów z poprzednich lat. Uściski o poranku
Tak sobie pomyślałam,że te małe rzeczy to takie koraliki ,które nawlekamy na naszyjnik,całe życie....Cieszymy sięz nich ,choć wiemy ,że kiedyś on się przecież zerwie...smutno to jakoś zabrzmiało,za smutno jak na taki ładny dzień :)
Och, i ja lubię zatpoić się z rana w Twoich myślach i kadrach,ale wiesz co ,wczoraj nie mogłam się dostać na Twojego bloga,rzekomo zablokowany i nie mam dostępu ;(a bardzo ci chciałam o tych książkach napisac).Mam nadzieję,że to jakaś chwilowa blokada :) buziaki
Rameczka jest przepiękna. Co do pozostałych rzeczy to właśnie takie małe drobiazgi cieszą najbardziej, konfiturki , domowej roboty, są najlepsze na jesienno- zimową chandrę. Twoje robótki z pierwszej fotografii są bardzo ładne, czym wyszywałaś kwiatuszki? pozdrawiam serdecznie
Moja babcia w identycznej ramce wisi, ale nie w takiej pozycji. ...siedzi na zdjęciu nie w takiej wdzięcznej pozycji jak Twoja siedzi. Znaczy babcia siedzi, ramka wisi.
Witaj Koszyk szyłam metodą prób i błędów, z głowy, podglądając na zdjeciach już gotowe. A Ty swoją emalię Olkusz gdzie kupiłaś? Na stronie producenta nie ma takich perełek, niestety. Buziaki
Te "drobiazgi" to prawdziwe smaczki, trzeba umieć cieszyć się nimi - Ty widzę posiadłaś tą sztukę... a i ja potrafię ;-) Dzięki temu proza życia nas nie przygniata ;-) Piękna ramka z Babcią, a konfitury uroczo zapakowane. Cieszę się, że dynie Ci rosną, moje opanowały już cały warzywnik ;-) Ściskam czule!
To nie są małe rzeczy ! Z takich detali składa się nasze codzienne życie.
OdpowiedzUsuńPiękna podusia, prezenty cudowne, a ramka ze zdjęciem podoba mi się najbardziej.
Już czuję smak świeżutkiej porzeczkowej konfitury.
W tym roku odpuściłam sobie zaprawy. Mam jeszcze trochę zapasów z poprzednich lat.
Uściski o poranku
Tak sobie pomyślałam,że te małe rzeczy to takie koraliki ,które nawlekamy na naszyjnik,całe życie....Cieszymy sięz nich ,choć wiemy ,że kiedyś on się przecież zerwie...smutno to jakoś zabrzmiało,za smutno jak na taki ładny dzień :)
UsuńWitaj Poranna Dobra Wróżko:)
OdpowiedzUsuńMiło z Tobą kawę pić:)
Piękne kadry, małe chwile które mają wielką moc...
a ja za dwa dni mam urlop:))) i zatonę w reszcie słoików, owoców, i soków...już się doczekać nie mogę:)
miłego Dnia Słońce!!!!!!!!
:**********
Och, i ja lubię zatpoić się z rana w Twoich myślach i kadrach,ale wiesz co ,wczoraj nie mogłam się dostać na Twojego bloga,rzekomo zablokowany i nie mam dostępu ;(a bardzo ci chciałam o tych książkach napisac).Mam nadzieję,że to jakaś chwilowa blokada :)
Usuńbuziaki
O Ty :) Dużo tej radości. A porzeczki - cóż, miałam wczoraj rwać, ale jakoś znajomi mnie odciągnęli ;)
OdpowiedzUsuńW końcu życie towarzyskie jest strawą duchową ,może nawet cenniejszą od tej zwyczajnej :)
UsuńTaki post z rana i od razu uśmiechać się chce :) śliczności takie ^^
OdpowiedzUsuńmiło mi bardzo :)
UsuńRameczka jest przepiękna.
OdpowiedzUsuńCo do pozostałych rzeczy to właśnie takie małe drobiazgi cieszą najbardziej, konfiturki , domowej roboty, są najlepsze na jesienno- zimową chandrę.
Twoje robótki z pierwszej fotografii są bardzo ładne, czym wyszywałaś kwiatuszki?
pozdrawiam serdecznie
Rameczka z Yska :)
UsuńKwiatuszki wyszywane cieniutki wstążeczkami satynowymi ,to taki rodzaj haftu :)pozdrowionka
Małe wielkie rzeczy! wykopaliska śliczne a te konfitury...!!! uwielbiam porzeczkowe :) poproszę o przepis :)
OdpowiedzUsuńMarianko ,przepis będzie ,ale wieczorem dobrze ? bo teraz w pracce jestem,a nie chcę Ci z głowy podawać :)
Usuńpewnie ;) czekam z niecierpliwością ;)
UsuńPrześliczne robótki, prezenty urocze - chętnie podkradłabym;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuństrasznie spodobało mi się filcowe serduszko. małe, a wielkie!
OdpowiedzUsuńpiękne!
bardzo mi miło,serduszko bardzo proste w wykonaniu :)
UsuńTwoja porzeczka juz w słoikach, a moja jeszcze na krzakach:(
OdpowiedzUsuńto dopiero część tego to powinnam zerwać :)
UsuńMoja babcia w identycznej ramce wisi, ale nie w takiej pozycji.
OdpowiedzUsuń...siedzi na zdjęciu nie w takiej wdzięcznej pozycji jak Twoja siedzi. Znaczy babcia siedzi, ramka wisi.
he,he pobiegnę chyba do Ciebie znowu,żeby Twoją babcię zobaczyć :)
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńKoszyk szyłam metodą prób i błędów, z głowy, podglądając na zdjeciach już gotowe. A Ty swoją emalię Olkusz gdzie kupiłaś?
Na stronie producenta nie ma takich perełek, niestety.
Buziaki
a ja jakieś 5-7 lat temu w sklepie "Społem" :0), trzeba mieć jak to mówią oczy szeroko otwarte,żeby perełek nie przegapić :)
UsuńTe "drobiazgi" to prawdziwe smaczki, trzeba umieć cieszyć się nimi - Ty widzę posiadłaś tą sztukę... a i ja potrafię ;-) Dzięki temu proza życia nas nie przygniata ;-)
OdpowiedzUsuńPiękna ramka z Babcią, a konfitury uroczo zapakowane.
Cieszę się, że dynie Ci rosną, moje opanowały już cały warzywnik ;-)
Ściskam czule!
Iwonko,niebawem pokażę co mi tam wyrosło :)
Usuń