sobota, 5 lutego 2011
CANDY URODZINOWE
Dla wszystkich kochanych i kochających,
dla tych które kochały i czule wspominają ,roniąc łzy nad pożółkłym papierem miłosnych wyznań,
dla tych co wierzą ,że jeszcze wszystko przed nimi,
oraz dla tych,które wyżej cenią brylanty i dobry sex ponad czułe słówka:).
Jedyna i niepowtarzalna rodząca się w bólach ranionych paluszków,szyta ręcznie,haftowana oraz ozdabiana perełkami kieszonka dla Was ,na co chcecie,na listy tudzież rachunki,na losu pocałunki....
Wystarczy zostawić komentarz pod postem,a w nim napisać który z moich postów uważasz za najlepszy,ewentualnie który przedmiot lub pomysł przypadł Tobie do gustu.Jeśli nic szczególnie,ale na przykład coś Cię zaskoczyło to też napisz.
Proszę, wklej zdjęcie na swoim blogu z informacją o moim candy.
Wszystkie miłe panie,które w tym roku zostawiły pod moimi postami 3 wpisy, mogą wstawić teraz 2 komentarze,tym samym podwajając szansę na wygraną.
Oczywiście do zabawy zapraszam Wszystkich,również osoby bez bloga (proszę o zostawienie adresu e-mail w komentarzu).
Losowanie 19 marca ,w pierwsze urodziny mojego bloga.
padam do nóżek
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Twoj blog obserwuje dopiero od niedawna i jeszcze nie obejrzałam go calego i jak na razie jestem pod wrazeniem ostatniej Twojej pracy "kieszonka domek" :)
OdpowiedzUsuńP.S. czasami czułych slowek jest za duzo wiec dobry sex jest ok ;P
Taka kieszonka na rachunki?! Wykluczone! Wyłącznie na czułe losu pocałunki ;-)
OdpowiedzUsuńA jeśli wolę dobry sex i czułe słówka, to mogę brać udział w zabawie? bo swoje czarne diamenty już mam ;-)
Postu też nie wybiorę ;-) Dużo mi się podobało... Zabawki choinkowe (i nie tylko)z Twojego dzieciństwa i kolekcja pudełek... Twój dom mi się podoba i to, jak o nim piszesz. I półki, półeczki ponad wszystko!
I bardzo, ale to bardzo - Twoje-Wasze zdjęcie stylizowane na Bonnie&Clyde ;-)
I oczywiście niezmiennie "przypalaczka garów", ale to już wiesz ;-)
A tak w ogóle - urodzinowe? kto ma urodziny? Ty, Madziko? No to wszystkiego najlepszego!!
Madziu, który mi się podobał najbardziej:) już wiesz, że lawendowy:) ale z ozdobami choinkowymi również:) nie mam jakoś odwagi wpisać się dwa razy, jak mam mieć szczęście to będę miała:))no, no już niedługo roczek!fajnie:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Madzika... Ty wiesz, że ja Ciebie całą jadłabym garściami... Twój dom, Twoje posty, Twoje prace to cała Ty... i za to ja Ciebie uwielbiam czytać i u Ciebie bywać :) Nie potrafię wybrać jednego posta bądź pomysłu... kilka musiałabym wymienić :)
OdpowiedzUsuńA wpisuję się raz... bo chyba dwa nie wypada... nikt nie wpisuje ;)
Jeszcze nie miałam szczęścia w Cadny... może tym razem :)
Buziaki M.
O, proszę, jaka gapa ze mnie ;-) Blogowe urodziny, a ja nie doczytałam... Dopiero jak u siebie chciałam wpisać datę losowania...
OdpowiedzUsuńI tym samym wpisałam się dwa razy, chociaż nie z premedytacją ;-)
A ja lubię nie tylko Twoje zdjęcia i domek ale przede wszystkim Twoje teksty. Dobrze się je czyta!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ja się zgłaszam a dla mnie cały Twój blog to cudo, nie mogę się zdecydowac ;)
OdpowiedzUsuńBoska kieszonka! Można by w niej list do męża z listą prac do wykonania zostawiać;]
OdpowiedzUsuńP.S. mój debeściak to kieszonka Marcina;]
OdpowiedzUsuńA ja po prostu lubię Twój cały blog i na dodatek odnalazłam się wśród tych "wszystkich kochanych i kochających".Dlatego też zapisuję się bo będę podglądać Cię dalej.
OdpowiedzUsuńMadziku, obłędna kieszonka na listy, zapisuję się z przyjemnością do kolejeczki:))) Ja nie wiem, co u Ciebie wyszczególnić, bo to tak, jakby piekny obrazek z puzzli rozdrabniać, ja Cię uwielbiam za całokszałt i detale, detale!:))) Twoje czerwone hafty, makatki, piętra półek i półeczek z lamusowymi skarbami...:)
OdpowiedzUsuńBuziaki weekendowe:))
Magda
Ponieważ jestem do bólu sentymentalną kolekcjonerką wspomnień, także tych w postaci kartek listowego papieru obwiązanych czerwoną kokardką. Ponieważ uwielbiam czułe słówka tak samo jak dobry seks i brylanty (mogą być sztuczne). No i na koniec ponieważ pomimo siwej głowy i zmarszczek nie tracę wiary, że wszystko przede mną, to myślę, że mogę stanąć w kolejce po to urocze schowanko na listy.
OdpowiedzUsuńNie powiem Ci, który post był najlepszy. Zaskoczyłaś mnie gangsterską stylizacją tak samo jak ogrodową sesją zdjęciową w czerwonych gówniaczkach (chyba właśnie wtedy zaczęłam Cię jawnie podglądać ;))), ale najbardziej lubię jak ganiasz po domu z aparatem i pokazujesz kolejne zakamarki swojego świata. Buziak.
Witaj Madzia
OdpowiedzUsuńDla tej jedynej i niepowtarzalnej rodzącej się w bólach ranionych paluszków,szytej ręcznie,haftowanej wpisuje się tutaj....licząc na szczęście w losowaniu...Piękna kieszonka:))))
Uwielbiam Twoje kieszonki......lubię też zaglądać do Ciebie i czytać Twoje posty, oglądać Twój domek i prace...nie mogła bym się zdecydować na konkretna pracę czy posta...
Pozdrawiam słonecznie
Serduszka z sentencją...bez namysłu i po zastanowieniu posty domowo-rodzinne...nięczęsto takie widuję na blogach...a szkoda:)wszystko jest tak wychuchane ,że aż strach)A u Was normalnie:)
OdpowiedzUsuńLubię wyzwania, spróbuję !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niedzielnie
Ja sie również zapisuje po śliczna kieszonke.
OdpowiedzUsuńLubię posty kiedy pokazujesz mieszkanko, kiedy pokazujesz swoje prace,i lubie ten o Toskanii.
buziole
Dzień Dobry
OdpowiedzUsuńSerduszko bije w rytmie cha-cha więc mój e-mail tutaj wkracza.
pozdrawiam
wara@poczta.forward.pl
ADA
witam witam,
OdpowiedzUsuńoczywiscie na TAKIM candy nie zabraknie ksiezniczke z PrincessiPrincesa :)
Mcdulka sie zapisuje teraz, nadmieniajac, ze jej ulubionym postem jest "wypralam swoj dom". poza tym bardzo lubie twojego blog i Ciebie, Droga Pani Architekt
usiskowuje
Mcdulka
KIM ONA JEST...czasem wystarczy zaledwie pare slow aby komus cos przekazac...kogos "dotknac", wzruszyc, rozbawic..... pare dni temu otworzylam "drzwi" do twojego "swiata", i jeszcze nie poznalam wszystkich jego zakamarkow..ale to co zobaczylam...przeczytalam wystarczy mi aby uznac cie za wyjatkowa osobe...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Aga
Ps: a przy okazji gratuluje zblizajacych sie urodzin:)
Skusiłam się na słodkości :) Mój typ: kim ona jest. Lubię rozmowy, lubię przemyślenia, lubię indywidualności. Ot, zgłaszam się. :)
OdpowiedzUsuńI ja również się zapisuje na to perełkowo- koronkowo-kieszonkowe cacko. Mój ulubiony post to ten a'la lata 20te (To be in somebody else shoes)- szybkie samochody, piękne kobiety w perłach i piórach oraz mężczyzna z giwerą :-) Zapisuje się tylko raz, gdyż i tak nasz blog jest już zapisany, więc bądźmy fair;-)Żania
OdpowiedzUsuńmniam, ale cukierasa zrobiłaś poranionymi paluszkami :)
OdpowiedzUsuńktóry post??? toż to niewykonalne wybrać najlepszy - każdy, ale to każdy czytam od deski do deski i każdy mnie zachwyca- czy to przemyślenia , czy wyprany dom, - ale najbardziej kocham Twoje półki i półeczki ;)
buziaki i gratuluję roczku b
Madziko to i ja się zapisuję:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje posty domowe, o życiu po prostu, lubie też Twoje hafty, zwłaszcza obrazek do łazienki zapadł mi wpamięci:)
Buziaki
Nooooo Madzika,ale cukieraska nam przyszykowałaś. Staję koniecznie i liczę,że zgarnę :D
OdpowiedzUsuńNo i podwajam szansę ;) i mocno trzymam kciuki, aż zsinieją :)
OdpowiedzUsuńPiękne Candy cukiereczki :)
OdpowiedzUsuńZapisuje się na kieszonkę informując, że najbardziej urzekł mnie post o Twoim tłumnie zaludnionym domu, biło od niego ciepło wręcz gorąco ;)
Buziaki poniedziałkowe:)))
OdpowiedzUsuńMagdo ja lubię po prostu klimat, który tu tworzysz. Twoją miłość do swojego domu i to w jaki sposób opowiadasz o swojej rodzinie. Cenię takich ludzi jak ty. Twoje "złote myśli" też bardzo lubię. Natomiast niepodważalną sprawą jest tu oczywiście twój talent. Co mi się najbardziej podobało? Twoje haftowane robótki i wszystko to co robisz ... dla dzieci.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za zabawę. a do kieszonki wrzucę garść uczuć by nie ochłodziły się i garść marzeń, bo w takim miejscu na pewno wykiełkują w realne zdarzenia.
Madziku, ja a propos tego filmu o pomyłce telefonicznej, o którym u mnie pisałaś:) Poszperałam trochę i pewnie chodzi o "Lekarstwo na miłość" - i ja znam - ale książkę jedynie - bo to jest ekranizacja powieści "Klin" Joanny Chmielewskiej, dawno temu czytałam, ale rewelacyjna była, fakt:)) Akcja "Szkorbut", akcja "Szkorbut"!:DD
OdpowiedzUsuńBuziaki wieczorowe:)
Magda
Zauważyłam, że my siostry blogowe z tego samego rocznika ;)Ale ja jestem starsza o kilka dni ;) Pozdrowienia od różanego...
OdpowiedzUsuńja lubię zaglądac jakie książki polecasz i zdjęcia na blogu są bardzo dobrej jakości:) siupam do kolejki i pozdrawiam z edzia-goodies:)
OdpowiedzUsuńTo i ja do kolejeczki po takie cuda...mam sporo listów od mojego Mężusia jeszcze wtedy nie mężusia...A co u Ciebie lubię naj!!!Pamiętam z początku Twoja kolekcje lawendową i dziwną nazwę bloga i Twoje miniaturki...no i półeczki...ale ogólnie to Twoja domową radość i artystyczny nie łada!!!Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńJa nieśmiało się zapisuję, poczytuję teraz wszystko co z lawendą związane i tak tutaj też trafiłam:) Fajny pomysł na mydełko lawendowe:)
OdpowiedzUsuńJa tez chętna na kieszonkowe cudo.Wszystko na Twoim blogu jest godne uwagi.Pozdrawiam Bożena z anielskie-sekrety.blogspot.com
OdpowiedzUsuńchetnie ustawie sie w kolecje ;) zaoraszam równiez na candy od mnie
OdpowiedzUsuńNie sposób wybrać 1 Twój post. Trafiłam do Ciebie jakiś czas temu ale dopiero dziś miałam chwilę, by poczytać posty, . obejrzeć zdjęcia. Masz niesamowity styl pisania, taki lekki i magiczny. W każdym słowie i zdjęciu widać jak wiele koloru do życia wprowadzają Twoje dzieci, są urocze. Gdybym miała wskazać post to te o szczęściu...pozwolił zatrzymać mi się na chwilke, a zdjęcia cygańskiej rodziny...proszę złóż gratulacje autorom zdjęć, ile tam radości, koloru, życia, miłości, wspaniałe oddanie rodzinnego życia. Jestem pewna, że często będę do Ciebie zaglądać i z niecierpliwością czekać na kolejne posty. Zapraszam Cię na moje skromne candy en-contra.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNie wybiorę jednego postu...wszystkie są na swój sposób wartościowe.Jeden jednak docenię i wyróżnię...post o Twoich zbiorach książkowych...cudeńka.Sama namiętnie kolekcjonuję,wyczytuję,przeglądam.Chętnie wracam do znanych już na pamięć tytułów i jak Ty tylko kupuję lub dostaję książki,gdyż podobnie jak Tobie mnie naświetlają się obrazy /nie zawsze pozytywne ;-)/ o osobach,które przede mną mogły czytać daną książkę.Uwielbiam rozpływać się w świecie zapisanych kart.
OdpowiedzUsuńOde mnie 5 za ten post!!!
Czekam na rozwiązanie...pozdrawiam
A ja podziwiam osoby, które umieją haftować, bo w tej dziedzinie to ze mnie zupełne beztalencie =/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam =}
keisa88@vp.pl
miłość magiczna jest... a jako, ze się magia zajmujemy, to sie dopisujemy :) na nasze Rozdawasie zapraszamy!!!!
OdpowiedzUsuńDopisuję się do Candy:) zajrzałam na Twój blog po raz pierwszy i z pewnością zostanę tu na dłużej - oprócz tego co robisz szalenie spodobały mi się te "przerywniki" - opisy z życia - z niezwykłą fantazją i wyobraźnią do tego podchodzisz:-) serdecznie pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńTo ja bym chciała najbardziej na te losu pocałunki...
OdpowiedzUsuńWszystko piekne, a najbardziej podobaly mi sie zawieszki na Boże Narodzenie :D ..moze do mnie tez sie szczescie usmiechnie :D
OdpowiedzUsuńLubię czytać, gdy piszesz o swoim domu, ale ja chyba bardzo lubię kolor czerwony, bo podobały mi się kieszonki;-)
OdpowiedzUsuńZawieszkę i ja chętnie przygarnęłabym;-)
ale cukierasy! pewnie, że stanę grzecznie w kolejce:))
OdpowiedzUsuńmoje ulubione posty to te sielsko-rodzinne np "Są tematy ,które wymagają intymności i pozycji kucznej....." i tekst i zdjęcie super :),
OdpowiedzUsuńAbout Lilka i Toskania- DOLCE VITA :)
http://issolaaaa.blox.pl/html
Ja też się zapiszę do kolejki :)
OdpowiedzUsuńI ja też szybciutko i radosnie przylaczam sie do zabawy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam goraco i zapraszam do siebie na Candy :) Karolina
http://www.robutkowadolina.blogspot.com/
I jeszcze może ja,uam20@wp.pl
OdpowiedzUsuńzdążyłam...? bo ja bardzo chętnie się ustawię w kolejeczce...
OdpowiedzUsuńblogspot szaleje! albo mnie wywala, albo nie dodaje moich postów albo połowę zjada! a taki ładny naskrobałam komentarz odpowiadając na pytanie. a opublikowała się ostatnia linijka!
OdpowiedzUsuńrzadko zostawiam ślad w postaci komentarza... nie wiem czemu... ale nawet sprawdziłam, czy były trzy - były :) więc drugi komentarz chyba zostanie mi wybaczony...
uwielbiam Twoje posty ze zdjęciami... w tych zdjęciach się zakochuję... może dlatego, że ja nie potrafię takich robić...
i post o książkach rzucił mnie na kolana... pewnie z miłości do książek :)
chyba dlatego nie komentuję... bo przybiegam popatrzeć...
poprawie sie! obiecuję!