Upały,których nie doświadczyliśmy w zeszłym roku,niwelują nasze poczucie winy z powodu nieplanowanych,a przez to jeszcze milszych "wagarów".
Jest absolutnie wspaniale,bo robimy to co lubimy,bez pośpiechu :)
Jest czas na hafty.......
Jakoś nas to szaleństwo narodowe omija :)
Zabawa na świeżym powietrzu,bezcenna :0)
Współczuję naszym dzieciom , bo 10 miesięcy spędzonych z nosem w książkach to zdecydowanie za wiele .;D
Kolekcjonujemy dobre chwile.
Miłej drugiej połowy weekendu.
madzika
Cudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne hafty:))
Pozdrawiam! ✿ܓ
M.
dzięki ;)
OdpowiedzUsuńMadziko Kochana!
OdpowiedzUsuńNo to ..."dalas po robocie" z haftami ale za to efekt jest imponujacy!!!!
Cudne fotki, ktore dokladnie oddaja "dolce fare niente"..:)
Buziaki sle:-)
Takim wagarom mówię zdecydowanie TAK!!! my też cenimy sobie takie leniwe, spontanicznie spędzane chwile na tzw. łonie, natury oczywiście. Hafty śliczne jak zawsze. U mnie w tym roku zamiast twórczego zwyciężyło czytelnicze zamiłowanie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i udanego spędzania czasu życzę.
Madziku, ja też bardzo się cieszę, że już wiosenno-letnia aura do nas zawitała!Urokliwe te Wasze wspólne chwile, zdecydowanie sezon noszenia słomkowych kapeluszy można uznać za otwarty!:))
OdpowiedzUsuńHafty przepiękne, szczególnie zauroczył mnie ten z prasowaniem, co jest dla mnie nietypowe, bo prasowania nie cierrrpię:D Brawo kochana!:)
Miłego weekendu, Kolekcjonerko Ulotnych Chwil:)
Uściski:)
Magda
Wspaniałe zdjęcia, hafty. Wydaje mi się,że wspólne chwile z rodziną, przyjaciółmi są w życiu najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was ciepło
Roksana
p.s. Madziku mam do oddania w dobre ręce Cross Sticher 4 numery i książeczkę DMC Deco. Jeśli jesteś zainteresowana z wielką przyjemnością dam Ci je :).
Gratulue pogody, u nas pochmurno i pada prawie codziennie:)
OdpowiedzUsuńmiłego wypoczynku,u mnie na odwrót,dom pełen gości a goście jak te żywe sreberko pobudka dla babci 5.20 he he.pozdrawiam i zazdroszczę leciutko tych cudnych hafcików...
OdpowiedzUsuńWspaniała relacja jestem za:)u nas wygląda to bardzo podobnie:)
OdpowiedzUsuńPS Świetne te Twoje hafciki:)
Pozdrawiam cieplutko
Tak, Tak, Tak!!!! 10 miechów to zdecydowanie zaaaa dużo:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że możecie tak cudnie spędzać wspólne chwile... a jakie bezcenne:)
My uciekliśmy z dużego miasta najpierw nad jeziora i by gołą stopą połazić po trawie...a potem do dużego msiata:)dla odmiany ;)
Ukochulki w policzulki dsla Was Cudnych takich:*
kiedy kawa u mnie??????
Madziu - super błogostan i tak trzymać :)
OdpowiedzUsuńTaaaak, właśnie tak! To dobry, najlepszy sposób, na spędzanie narodowego weekendu ;-)) Twoje hafty są dla mnie poza zasięgiem, podziwiam!!
OdpowiedzUsuńMy się miotamy po świecie dolnośląskim i owszem, grilujemy, ale warzywnie i (w miarę) zdrowo ;-)
Ściskam, cudnych dni!
Widać prawdziwy luz, blues i maniana :-)
OdpowiedzUsuńDalszej cudownej bumelki Kochani
Wzajemnie! Baw się pysznie!
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia i piękne hafty ^^
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Jak już wrócisz napisz do mnie :)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru!
Piękny kapelusik :)!
OdpowiedzUsuńChciałoby sie powiedziec chwilo trwaj;-)))pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuń