środa, 7 grudnia 2011

Dzień siódmy -pieczemy pierniczki ;)

Po wczorajszym wpisie powinnam zamknąć paszczę na minimum tydzień,ale w grudniu tyle sympatycznych chwil mamy, aż szkoda by było ich nie uwiecznić.
Dziś bez komentowania,tylko trochę naszego życia w kadrze zatrzymanego.



i jeszcze moje prezenty od małego Mikołaja,jak mówi Lila :)


pozdrawiam Was ciepło i dziękuję za piękne ,często bardzo osobiste komentarze:)

21 komentarzy:

  1. też mam ten muffinkowy kubek i lubię w nim musli wcinac:)

    OdpowiedzUsuń
  2. What a wonderful athmosphere in your kitchen!

    ♥ Franka

    OdpowiedzUsuń
  3. nie możesz zamykać paszczy, to bardzo niewskazane , bo bardzo lubie Cie odwiedzac i czytac, wiec nie możesz mnie Kochana pozbawiac tej przyjemności.Zawsze będę czuła do Ciebie sentyment.....bo pierwsza mnie powitałas w tym blogowym świecie:-))))))))))))pozdrawiam i buziaki przesyłam! Twoje dziewczynki pracują jak zwykle z wielką pasją:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Madziu uwielbiam takie widoki i zazdroszczę tych pomocników..ja niestety zawsze sama pierniczkuję i choć bardzo to lubię, to robienie pierników ze swoimi dziećmi to dopiero musi być super:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczna sielanka, dziewczyny dzielnie radza sobie. Fajnie miec taka druzyne:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Urocze córki przy pracach domowych a te dodatki w kolorze czerwieni to skradłabym wam do swojej kuchni.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana Madziko...
    Świątecznie u Was zapachniało. Ja mogę się pochwalić, że my też już po pieczeniu :)Tak nawiasem pisząc... to mało co już zostało ;) Mamy małego szczeniaczka w domu, co go sobie Julia wymarzyła od Mikołaja, a on głupi, jakby mało roboty miał, to oczywiście przyniósł i teraz ma maleństwo w domu. Wczoraj też byliśmy wszyscy na USG i nie zgadniesz co..? Oczywiście trzecia dziewczynka :) Dziewczyny górą! Buziaki M.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chłonę całe ciepło płynące od Was, dziewczynki !
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  9. Sielankowe obrazki.A filiżanka mnie zachwyciła.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. ale zgrana para ! :) i jeszcze z Tobą Madziu w komplecie to musi być obłędne trio ! poczułam zapach pierników i ...mam ślinotok :) Już planuje kiedy my z ZU zabierzemy się do tak słodkiej pracy ! :)
    pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
  11. Madzika daj mi trochę waszego powera, co?
    bosz, jeszcze pierniki mnie czekają - kurde jak mi się nic nie chceeeeee

    fajne te piernikowe foty :)
    buziaki
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  12. Fantastycznie u Was...cudowny klimat:)

    Ciepło pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak świetny klimat, piękne zdjęcia ! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Widzę, ze praca wre :) małe rączki działają dzielnie a w takich wnętrzach jak Twoje to dodatkowa przyjemność :) dzięki za te zdjęcia, tak ciepłe i pewne szczęścia :) i ta waga... cudna!!! buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj Madziu, Aż czuje te aromaty, słyszę gwar w kuchni, śmiechy. Piękne wydanie opowieści wigilijnej.

    OdpowiedzUsuń
  16. Prawdziwa kuchnia, serce domu ;-) A ile masz fajnych foremek (ja też mam sporo) ;-)No lubię te Twoje domowe klimaty jak nie wiem co... ;-)
    My pieczemy w niedzielę.
    Ściskam czule!

    OdpowiedzUsuń
  17. Kochana przepis na piernikowe ciasto poproszę bo w sobotę czeka mnie z Maxem pieczenie takowych.
    Już się nie mogę doczekać.I chyba zacznę od pieczenia a potem generalne porządki, bo na odwrót to...mogę się zdziwić.
    Ależ u Was sielankowo i tak...mięciutko.
    Buziole

    OdpowiedzUsuń
  18. Pięknie pierniczycie :) My też zamierzamy, w sobotę - w tym roku po raz drugi w pełnym babskim składzie :)
    Cmok-cmoki!
    :*

    OdpowiedzUsuń
  19. mam nadzieję, że za rok także będę piec pierniczki z Emilką.
    całujemy.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jaka słodziutka manufaktura! I urocze te elfy, które w niej pracują
    Pozdrwiam Was cieplutko
    M.

    OdpowiedzUsuń
  21. Pierniczycie sobie babeczki :) Ja juz nie dam rady z piernikami ale będe obserwowala wasze poczynania-pochwal sie pierniczkami.
    buziaki

    OdpowiedzUsuń