B jak Brać,piękna dalmacka wyspa niezadeptana przez turystów.Można się tam dostać promem ze Splitu,albo z popularnego kurortu-Makarska.
Druga przeprawa ma w pakiecie zapewniony szok estetyczny -między gwarną miejscowością ,a stoickim portem Sumartin na wyspie istnieje ogromna "przepaść".
Pierwsze wrażenie na miejscu -jestem w raju :)
B jak być mamą małej dziewczynki,która wierzy ,że jesteś syrenką.
Atmosfera idealna do spędzania długich godzin na skałach .Słowo harcerza,że w takim otoczeniu i Wy w to uwierzycie :)
B jak być w miejscach niedostępnych z lądu,gdzie dostaniesz się tylko dzięki takiej łódce z silniczkiem motorowym....Jeśli po drodze zmieni się pogoda ,to podobnie jak ja przeżyjesz koszmar... bo niestety ta "łupina" reaguje na każde uderzenie fali.
B jak buszować i gubić się w wąskich uliczkach,gdzie wymarzonym pojazdem jest taka stara "cytryna"...
B jak być mamą większej dziewczynki ...i nosić ten sam rozmiar ubrań :)Bardzo miłe i "zbiżające" nas doświadczenie.
Nie spodziewałam się ,że moja starsza latorośl tak szybko mnie dogoni,bo w końcu ma 11 lat,a ja 24 więcej :D
Och jak pięknie:)
OdpowiedzUsuńŚciskam Madzia:)
PS Starsza latorośl też Cię przerosła:)???witaj w klubie;)))
Obecnie jesteśmy równe :)
OdpowiedzUsuńprzybijam ,przybijam :)
...oczywiście piątkę Tobie Monia :D
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńcudowne zdjecia.
a to przejrzystość i błękit wody- raj.
Pozdrawiam
tak ta woda rzeczywiście jest zachwycająca :)
UsuńPolska to równie piękny kraj :)
OdpowiedzUsuńpotwierdzam :)
Usuń...ale podróżuje się przez nią fatalnie :)
Usuń...no i pogoda na urlopie to wielka niewiadoma,a ja lubię słońce :D
Usuńomg, jak Marianna wyrosła:0ale widoki to macie piekne, ten błekit nieba i wody, te okienniczki drewniane:)wow,az chce sie tam byc;)
OdpowiedzUsuńRaj dla oczu i skołatanej duszy. Zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńUściski ślicznotki
ja już dawno swoją mamę przerosłam i to o pół głowy :) ważne, żebym w mądrości ją kiedyś doścignęła :)
OdpowiedzUsuńBa! każdy widzi dwie wdzięczne syrenki siedzące na skale ;-)
OdpowiedzUsuńNoszenie ciuchów razem z córką to doznanie absolutnie piękne! A chodzicie razem na zakupy ciuchowe? bo ja bez mojej niczego bym chyba nie kupiła ;-))
Ściskam
Bardzo bardzo pięknie!!! a Marianny to fajne dziewczyny, które z mamami dobrze się dogadują i wspólnie ciuchy noszą :D
OdpowiedzUsuńgdybym nie wiedziała ,że Jesteś mamą Tych cudnych dziewcząt, śmiało mogłabym stwierdzić ,że Jesteście siostrami:***********
OdpowiedzUsuńPIEKNIE BAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAARDZO WYGLĄDACIE:*
Bosko czas:)
Na "schodkowym" zdjęciu z poprzedniego posta nie rozpoznałam Marianny. Ależ z niej się zrobiła nastolatka!!! A jest tylko rok starsza od mojej Oli. Ja niestety nie mogę nosić ciuchów mojej córki, no chyba że w jakiejś mocno awangardowej wersji, na przykład t-shirt jako opaska na głowę ;)))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tej wyprawy do raju.
Jak dobrnę do końca alfabetu:)tych wspaniałych relacji,gdzie czytając każdy post zwołuje mojego M przed net ,to moze GO PRZEKONAM o wszystkich zaaa i przewadze tych miejsc nad odwiedzanym od 15 lat Bałtykiem i Miedzywodziu:)
OdpowiedzUsuńJa w przyszłym roku nad Bałtyk się nie wybieram.Albo w cieple miejsce albo nigdzie.:)
Korci mnie Czarnogóra:)Pozdrawiam
to dopiero B a ja juz zachwycona to co będzie na Z!!!!:)Buziaki!
OdpowiedzUsuńOdleciałam, cóż za widoki, przepięknie tam i zdjęcia cudne. Syrenki obie grzeją się do słonka, starsza córa pięknie wyrosła, a Ty Madziku wyglądasz kwitnąco. Cóż za turkus wody, ja chce wakacje...!!! Pozdrawiam Kochana i czekam na następne literki, Żania
OdpowiedzUsuńB jak bardzo fajne zdjęcia i bardzo fajny post, do tego bardzo fajna babka go napisała choć czasami zołzowata ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ty Dalmacka podróżniczko jedna katująca nas takimi widokami gdy za oknem jesiennie się robi. Wrrr