Nasz dom jest taki jak jego mieszkańcy,cokolwiek to znaczy..... Patrząc na zdjęcia optyka się wyostrza, widać rzeczy których na co dzień nie dostrzegam.
Piękne fotografie...a dom hym...obecnie taki jak "ja" jest tylko mój pokój. Jednak mam nadzieję, że niedługo "nasz" dom będzie taki jak my. Miłego dnia zyczę i pozdrawiam ciepło!
Mój dom jest właśnie taki jak My. Każdy mebel, każdy przedmiot, odzwierciedla Nas i nasze pasje... Uwielbiam spędzać w nim czas i zawsze z wielką radością wracam do niego:-) Twój dom jest bardzo przytulny, a powyższe zdjęcia dodatkowo podkręcają jego "domowo-ogniskową" atmosferę. Pozdrawiam cieplutko i życzę wiele radości z faktu "że wrócił"
Każdy kąt Twojego domu pokazuje, że jesteś kobietą z niesamowita fantazją, żyjącą w zgodzie ze sobą bez zawracania sobie głowy niepotrzebnymi duperelami. Ja jestem poukładaną sztywniarą i to, kurczeczka widać w moich czterech kątach. Tam gdzie nie ingeruję z moim "gustem w kancik" czyli w pokojach dzieci jest coś w rodzaju krajobrazu po tsunami połączonego z atelier nawiedzonego malarza. Reszta pomieszczeń nudna i bezpłciowa.... chyba czas na jakąś psychoterapię skoro mnie samej zaczyna to doskwierać... Buziaki.
Mario-dziękuję za dobre słowa. Peninio-dziękuję ślicznie,wierzę ,że tak będzie. Sylwerado- dziękuję,cieszę się ,że nie tylko ja mam tak osobisty stosunek do otoczenia :). Mira- dzięki kochana,ale muszę Ci się przyznać ,że te "duperele"właśnie mi bardzo doskwierają.Jestem "pedantką" uwięzioną w ciele bałaganiary. :D A w Tobie wyczuwam także duże pokłady fantazji :)
Jak mój dom jest taki jak ja, to ja ide sie utopić. Bo mój dom to teraz ruina zawalona gruzem buhahahhahahahhahhahhaa Albo przeprowadze sie do Ciebie, na czas demolki-ugoscisz -bede grzeczna.
Pięknie jest u Ciebie w domku i tak ciepło ! Widać, że mieszkają tu fajni ludzie, ten dom żyje :), a nie jest jedynie miejscem do spania !!! Jesteś bardzo ciepłą, rodzinną kobietką ! Twój domek ma taki klimat jak lubię :)
Nasze mieszkanie jest wynajęte i nie bardzo możemy w nim poszaleć. Tym bardziej, że na stanie mieszkania są stare, bardzo ciemne meble :(, co nie bardzo mi się podoba. Pozdrawiam cieplutko
Fajne, ciepłe zdjęcia. Mój dom urządzam i jakoś urządzić nie mogę. Fakt, że z przyzwyczajenia nie widzi się wielu niedociągnięć, albo przeciwnie - zalet swoich czterech kątów.
Coś w tym jest, że nasze domy odzwierciedlają nasze charaktery... po Twoim domu widać, że jesteś bardzo przywiązana do swojego miejsca, tu jest przytulnie, to Twoje królestwo, a nie tylko noclegownia i stołówka:P Ja właściwie też tak mam, żę lubię sobie tak ogólnie zastanawiać się na ile wystrój wnętrza domów, które odwiedzam, jest odzwierciedleniem charakteru domowników:) Mój dom też w jakimś sensie mnie odwzierciedla, bo wkładam dużo serca w to, co w nim robię, jak sobie coś wymyślę, to lubię to zapiąć na ostatni. A cel cały czas jest ten sam, żeby było przytulnie i miło i żebyśmy się dobrze w nim czuli, bo my lubimy nasz dom, ja jestem straszną domatorką:) To co w moim domu rzuca się w oczy, to chyba żywe odważne kolory, których nie boję się używać i chętnie eksperymentuję. Żle bym się czuła mając wokół przewagę mdłych pastelowych odcieni, zawsze muszę dać jakiś konkretny kontrast. I jeszcze jedno - ja ciągle lubię coś zmieniać w swoim domu, przesuwać, dowieszać, przearanżować, przemalować, przynieść z rupieciarni i przywrócić do życia...:) Nie ukrywam, że odkąd czytam Twojego bloga i poznaję Twoje alter ego monstera półkowego:D:D, to stałaś się dla mnie inspiracją do rozpoczęcia przygody ze starymi półeczkami (właśnie dwie sobie czekają do odnowienia i pomalowania, pewnie dopiero wezmę sie za to po Świętach) :) Ale sie rozpisałam, wybacz, uściski:) Magda
Ślicznie masz w domu,przytulnie i nastrojowo. Każda z nas otacza się przedmiotami które lubimy i podobają się nam. To zebrane w całość tworzy nasz dom do którego zawsze chce się wracać. Pozdrawiam
Ślicznie masz w domku. Tak przytulnie, ciepło i domowo. ja podobnie jak Ty mam pełno róznych rzeczy , wiecznie jej tylko przestawiam i kombinuje co tu jeszce zmienic i dodać. Pozdrawiam
Mój dom jeszcze nie jest taki jakbym chciała:( ale małymi kroczkami się zbliżam...czasami jednak myślę,że to nie te wszystkie przedmioty mówią o naszym domu, tylko my sami!
U Ciebie jest bardzo przytulnie, te wszystkie półeczki, dodatki, piękne meble:)) Naprawdę klimacik!
Dziewczyny dziękuję za Wasze komentarze.Przyjemnie czytać Wasze opinie,czasami podobne do moich ,a czasami nie..Wszystkie są cenne,bo wiem ,że piszecie szczerze co myślicie,na ten jak i inne tematy. Olu,masz rację ,że nie przedmioty ,ale my świadczymy o sobie.Chodziło mi o to ,że mieszając,żyjąc w jakimś otoczeniu odcinamy się jakoś w tej naszej przestrzeni.Często tego nie widzimy.Widzą to nasi gościeOglądając zdjęcia naszych domów możemy spojrzeć na nasz świat trochę z dystansem,ocenić co jest fajne, a co wymaga pracy.Ja często fotografuję swój dom i .....widzę sporo przypadkowych przedmiotów. ;0) W swoim życiu widziałam różne domy, mieszkania,wzystkie były niejako wizytówką ich mieszkańców,takim trochę odbiciem duszy,charakteru.Kiedyś inwentaryzowałam kamienice,chodziłam po takich samych mieszkaniach,urządzonych,w tak szokująco inny sposób. To było szalenie ciekawe doświadczenie.
Widziałam skromne mieszkania urządzone z pasją i bogate domy koszmarnie urządzone......
Ja mam wrażenie, że nasze mieszkanie zmienia się zależnie od punktu siedzenia i mojego wyostrzonego wzroku, mojego humoru i nastroju. Ogólnie jest przytulny, czasem reformowalny, czasem nie. Lubimy przebywać w nim, lubimy dbać o niego, lubimy jak staje się naszą częścią.
Ależ u Ciebie miło i przytulnie :) Muszę przyznać, że bardzo lubię takie klimaty. W takim udomowionym wnętrzu od razu czuć ciepłą, rodziną atmosferę i jakoś tak fajnie jest w nim przebywać.. w przeciwieństwie do zimnych, minimalistycznych wnętrz, no ale to tylko moje zdanie, wszak każdy mieszka tak jak lubi :) albo jak musi … mój dom nie jest jeszcze taki jak ja, jak my, no ale cóż w wynajmowanym mieszkaniu dość trudno stworzyć idealnie oddającą własną osobowość przestrzeń, co najwyżej można ją troszkę przebrać na swoją modłę, ale urządzić od A do Z po swojemu, nie sposób.. wszystko jeszcze przede mną :) Pozdrawiam,
A moj dom jaki jest? Moj polski domek to taki wysniony z dechami na podlodze i skosami i kominkiem z starej cegly i z calym zastepem moich aniolkow...jest moj. A tutaj w wynajetym domu, jest inaczej, choc staram sie zrobic z niego nasza gniazko.
Lubie domy które odzwierciedlają dusze mieszkańców i Twój patrząc na zdjęcia takim jest...cała Ty...tyle zakamarków z detalikami ciekawych aranżacji czasami zaskakujących...dobrze bym się u Ciebie czuła!!!Pozdrawiam:)
Bardzo, bardzo odpowiada mi Twój sposób "urządzania" domu - czy raczej - bycia w nim! Wszystkie te przedmioty, otaczające nas, dla nas ważne... na co dzień niezauważane - po prostu są. Są częścią naszego życia i są nieodzowne! Zazdroszczę Ci półek i półeczek, które tak rewelacyjnie powiększają powierzchnię ekspozycji ;-) Imponują mi wnętrza w stylu skandynawskiej prostoty, jasne i puste... ale zdaję sobie sprawę, że to nie dla mnie - zbieracza i gadżeciary ;-)) Też mam podobne wspomnienia z inwentaryzacji... a i nawet takie mrożące krew w żyłach ;-) Uściski! ps: melduję, że koszmarna produkcja pierniczków zakończona!
Ja sobie Ciebie właśnie tak wyobrażam, jak odbieram Twój dom... Uważam, że niektóre kobiety, jak Ty i ja :) wkładają dużo serca do wnętrza swojego domu. U Ciebie widać to i czuć w każdym kawałeczku. Wszelkie pierdółki i detale są po prostu cudne. Dobrze się u Ciebie czuję... aż miło popatrzeć :) Pozdrawiam serdecznie i radosnych Świąt życzę M.
Ładnie i przytulnie u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne fotografie...a dom hym...obecnie taki jak "ja" jest tylko mój pokój.
OdpowiedzUsuńJednak mam nadzieję, że niedługo "nasz" dom będzie taki jak my.
Miłego dnia zyczę i pozdrawiam ciepło!
Mój dom jest właśnie taki jak My. Każdy mebel, każdy przedmiot, odzwierciedla Nas i nasze pasje... Uwielbiam spędzać w nim czas i zawsze z wielką radością wracam do niego:-)
OdpowiedzUsuńTwój dom jest bardzo przytulny, a powyższe zdjęcia dodatkowo podkręcają jego "domowo-ogniskową" atmosferę.
Pozdrawiam cieplutko i życzę wiele radości z faktu "że wrócił"
Każdy kąt Twojego domu pokazuje, że jesteś kobietą z niesamowita fantazją, żyjącą w zgodzie ze sobą bez zawracania sobie głowy niepotrzebnymi duperelami. Ja jestem poukładaną sztywniarą i to, kurczeczka widać w moich czterech kątach. Tam gdzie nie ingeruję z moim "gustem w kancik" czyli w pokojach dzieci jest coś w rodzaju krajobrazu po tsunami połączonego z atelier nawiedzonego malarza. Reszta pomieszczeń nudna i bezpłciowa.... chyba czas na jakąś psychoterapię skoro mnie samej zaczyna to doskwierać... Buziaki.
OdpowiedzUsuńMario-dziękuję za dobre słowa.
OdpowiedzUsuńPeninio-dziękuję ślicznie,wierzę ,że tak będzie.
Sylwerado- dziękuję,cieszę się ,że nie tylko ja mam tak osobisty stosunek do otoczenia :).
Mira- dzięki kochana,ale muszę Ci się przyznać ,że te "duperele"właśnie mi bardzo doskwierają.Jestem
"pedantką" uwięzioną w ciele bałaganiary. :D A w Tobie wyczuwam także duże pokłady fantazji :)
Jak mój dom jest taki jak ja, to ja ide sie utopić.
OdpowiedzUsuńBo mój dom to teraz ruina zawalona gruzem buhahahhahahahhahhahhaa
Albo przeprowadze sie do Ciebie, na czas demolki-ugoscisz -bede grzeczna.
Hannah-dla mnie możesz być niegrzeczna :)
OdpowiedzUsuńPięknie jest u Ciebie w domku i tak ciepło ! Widać, że mieszkają tu fajni ludzie, ten dom żyje :), a nie jest jedynie miejscem do spania !!!
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo ciepłą, rodzinną kobietką !
Twój domek ma taki klimat jak lubię :)
Nasze mieszkanie jest wynajęte i nie bardzo możemy w nim poszaleć. Tym bardziej, że na stanie mieszkania są stare, bardzo ciemne meble :(, co nie bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam cieplutko
Kesler- oj żyje..............
OdpowiedzUsuńDziewczyno widziałam co zrobiłaś z "wynajmowaną" wagą szalkową,naprawdę duży szacun i buziak:)
Oj niesamowity jest ten Twój dom, widać, że kolorowy i szaloy:)
OdpowiedzUsuńMój jest coraz bardziej Mój:)
Buziaki posyłam Aga
Moj dom jest odzwierciedleniem moich marzen, pragnien, poprostu mna.
OdpowiedzUsuńMysle ze dom kazdej z nas jest taki sam jak jego wlascicielka.
Buziaki
Fajne, ciepłe zdjęcia. Mój dom urządzam i jakoś urządzić nie mogę. Fakt, że z przyzwyczajenia nie widzi się wielu niedociągnięć, albo przeciwnie - zalet swoich czterech kątów.
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest, że nasze domy odzwierciedlają nasze charaktery... po Twoim domu widać, że jesteś bardzo przywiązana do swojego miejsca, tu jest przytulnie, to Twoje królestwo, a nie tylko noclegownia i stołówka:P
OdpowiedzUsuńJa właściwie też tak mam, żę lubię sobie tak ogólnie zastanawiać się na ile wystrój wnętrza domów, które odwiedzam, jest odzwierciedleniem charakteru domowników:)
Mój dom też w jakimś sensie mnie odwzierciedla, bo wkładam dużo serca w to, co w nim robię, jak sobie coś wymyślę, to lubię to zapiąć na ostatni. A cel cały czas jest ten sam, żeby było przytulnie i miło i żebyśmy się dobrze w nim czuli, bo my lubimy nasz dom, ja jestem straszną domatorką:) To co w moim domu rzuca się w oczy, to chyba żywe odważne kolory, których nie boję się używać i chętnie eksperymentuję. Żle bym się czuła mając wokół przewagę mdłych pastelowych odcieni, zawsze muszę dać jakiś konkretny kontrast. I jeszcze jedno - ja ciągle lubię coś zmieniać w swoim domu, przesuwać, dowieszać, przearanżować, przemalować, przynieść z rupieciarni i przywrócić do życia...:)
Nie ukrywam, że odkąd czytam Twojego bloga i poznaję Twoje alter ego monstera półkowego:D:D, to stałaś się dla mnie inspiracją do rozpoczęcia przygody ze starymi półeczkami (właśnie dwie sobie czekają do odnowienia i pomalowania, pewnie dopiero wezmę sie za to po Świętach) :)
Ale sie rozpisałam, wybacz, uściski:)
Magda
pięknie u Ciebie :) nastrojowo, przytulnie, domowo :)
OdpowiedzUsuńpewnie, że dom odzwierciedla własnie nas ;) pozdrawiam mocno :)
Ślicznie masz w domu,przytulnie i nastrojowo. Każda z nas otacza się przedmiotami które lubimy i podobają się nam. To zebrane w całość tworzy nasz dom do którego zawsze chce się wracać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
myślę, że jest dokładnie tak jak mówisz! Domy bardzo wiele o nas mówią.
OdpowiedzUsuńŚlicznie masz w domku. Tak przytulnie, ciepło i domowo. ja podobnie jak Ty mam pełno róznych rzeczy , wiecznie jej tylko przestawiam i kombinuje co tu jeszce zmienic i dodać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMój dom jeszcze nie jest taki jakbym chciała:( ale małymi kroczkami się zbliżam...czasami jednak myślę,że to nie te wszystkie przedmioty mówią o naszym domu, tylko my sami!
OdpowiedzUsuńU Ciebie jest bardzo przytulnie, te wszystkie półeczki, dodatki, piękne meble:))
Naprawdę klimacik!
pozdrawiam serdecznie!
Dziewczyny dziękuję za Wasze komentarze.Przyjemnie czytać Wasze opinie,czasami podobne do moich ,a czasami nie..Wszystkie są cenne,bo wiem ,że piszecie szczerze co myślicie,na ten jak i inne tematy.
OdpowiedzUsuńOlu,masz rację ,że nie przedmioty ,ale my świadczymy o sobie.Chodziło mi o to ,że mieszając,żyjąc w jakimś otoczeniu odcinamy się jakoś w tej naszej przestrzeni.Często tego nie widzimy.Widzą to nasi gościeOglądając zdjęcia naszych domów możemy spojrzeć na nasz świat trochę z dystansem,ocenić co jest fajne, a co wymaga pracy.Ja często fotografuję swój dom i .....widzę sporo przypadkowych przedmiotów. ;0)
W swoim życiu widziałam różne domy, mieszkania,wzystkie były niejako wizytówką ich mieszkańców,takim trochę odbiciem duszy,charakteru.Kiedyś inwentaryzowałam kamienice,chodziłam po takich samych mieszkaniach,urządzonych,w tak szokująco inny sposób. To było szalenie ciekawe doświadczenie.
Widziałam skromne mieszkania urządzone z pasją i bogate domy koszmarnie urządzone......
Ja mam wrażenie, że nasze mieszkanie zmienia się zależnie od punktu siedzenia i mojego wyostrzonego wzroku, mojego humoru i nastroju. Ogólnie jest przytulny, czasem reformowalny, czasem nie. Lubimy przebywać w nim, lubimy dbać o niego, lubimy jak staje się naszą częścią.
OdpowiedzUsuńAleż u Ciebie miło i przytulnie :) Muszę przyznać, że bardzo lubię takie klimaty. W takim udomowionym wnętrzu od razu czuć ciepłą, rodziną atmosferę i jakoś tak fajnie jest w nim przebywać.. w przeciwieństwie do zimnych, minimalistycznych wnętrz, no ale to tylko moje zdanie, wszak każdy mieszka tak jak lubi :) albo jak musi … mój dom nie jest jeszcze taki jak ja, jak my, no ale cóż w wynajmowanym mieszkaniu dość trudno stworzyć idealnie oddającą własną osobowość przestrzeń, co najwyżej można ją troszkę przebrać na swoją modłę, ale urządzić od A do Z po swojemu, nie sposób.. wszystko jeszcze przede mną :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Oczywiście,że nasz dom jest taki jak my :)
OdpowiedzUsuńMój jest...zresztą sama zobacz.
U Ciebie czułabym się bardzo dobrze.
Pozdrawiam ciepło.
Ja te u Ciebie czulabym sie bardzo dobrze!!!
OdpowiedzUsuńA moj dom jaki jest? Moj polski domek to taki wysniony z dechami na podlodze i skosami i kominkiem z starej cegly i z calym zastepem moich aniolkow...jest moj.
A tutaj w wynajetym domu, jest inaczej, choc staram sie zrobic z niego nasza gniazko.
Lubie domy które odzwierciedlają dusze mieszkańców i Twój patrząc na zdjęcia takim jest...cała Ty...tyle zakamarków z detalikami ciekawych aranżacji czasami zaskakujących...dobrze bym się u Ciebie czuła!!!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKiedyś mam nadzieję będzie...
OdpowiedzUsuńTwój jest śliczny, ciepły i przyjemny
Bardzo, bardzo odpowiada mi Twój sposób "urządzania" domu - czy raczej - bycia w nim! Wszystkie te przedmioty, otaczające nas, dla nas ważne... na co dzień niezauważane - po prostu są. Są częścią naszego życia i są nieodzowne!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci półek i półeczek, które tak rewelacyjnie powiększają powierzchnię ekspozycji ;-)
Imponują mi wnętrza w stylu skandynawskiej prostoty, jasne i puste... ale zdaję sobie sprawę, że to nie dla mnie - zbieracza i gadżeciary ;-))
Też mam podobne wspomnienia z inwentaryzacji... a i nawet takie mrożące krew w żyłach ;-)
Uściski!
ps: melduję, że koszmarna produkcja pierniczków zakończona!
Ja sobie Ciebie właśnie tak wyobrażam, jak odbieram Twój dom... Uważam, że niektóre kobiety, jak Ty i ja :) wkładają dużo serca do wnętrza swojego domu. U Ciebie widać to i czuć w każdym kawałeczku. Wszelkie pierdółki i detale są po prostu cudne. Dobrze się u Ciebie czuję... aż miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i radosnych Świąt życzę M.