Na wielu blogach widać,że przygotowania do Świąt idą pełną parą.
Ja dopiero się przymierzam.
Wyjęłam poszewki,obrusy ,kilka ulubionych drobiazgów,przeglądam ozdoby ,które wykonałam w zeszłym roku.Gromadzę blaszane puszki na pierniki.W weekend będziemy piec w dużym, rodzinnym gronie :)
Bez pośpiechu :)
W domu panuje klimat jak zawsze daleki od zdjęć z gazet.
Ten dom i ten klimat jest dla nas i taki jak my..
Tu niedokończony podwieczorek Lili,tam kubek Mani,lekarstwa mojego Beckhama,który z wiekiem zaczyna przypominać bardziej Russella Crowa : D, nie szkodzi bo nadal jest O.K.
A tu już prawie idealna
półeczka nabiera świątecznego wyrazu :)
Jeśli lubicie nastrój Świąt szwedzkiej prowincji z dużą dawką humoru,
polecam dwie książeczki
Svena Nordqvista
" Niezwykły Świety Mikołaj "
i
"Goście na Boże Narodzenie".
uczta dla oczu i ducha :)
pozdrawiam
Madzika
Piekne kolorowe zdjecia :) u mnie tez wyglada zupelnie nie jak z zurnala :) co prawda zrobilam kilka ozdob swiatecznych ale w tej chwili na stole mam farby , papier scierny bo wlasnie mnie natchnelo i maluje stolek :)
OdpowiedzUsuńTeż nam takie ataki natchnienIa.:)
UsuńUwielbiam Cię za ciepełko jakie roztaczasz.......Jesteś taka autentyczna:)Dzięki Tobie dostałam na gwiazdkę rok temu film-"Masz Wiadomość":)Ten twoj domek taki jak atmosfera w tym filmie.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło.Haniu czy Ty masz bloga ?
OdpowiedzUsuńMadzika, nie mam bloga ..mało się znam na komputerach :)Powinnam pisać piórem gęsim:)Ja jestem w roli ogladającego już wiele lat -2008.Mam za to Facebooka :)no i GG to już szczyt nowoczesności jak na mój gust:)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Madziko, u Ciebie jak zwykle kolorowo i ciepełko rodzinne:) Mój Beckham już etap Crowa zakańcza i przechodzi w klimaty Pavarottiego. Ale też jest całkiem OK, więc facetowi wybaczam.
OdpowiedzUsuńHahahahhaahahahahhaahh!!!!!!!!!!!!!!!!
Usuńno nie:))))))))))))))))
dawno sie tak nie uśmiałam:))))))))))))))))))))))
BOSKIE!!!!!
cmokam:*
no ja też się uśmiałam :D w ogóle za mało się chichramy z naszych facetów na blogach,wszystko takie "ąę bułkę przez bibułkę" :D
UsuńCałusy kobietki kochane:***
UsuńWiesz, jak ja lubię klimat Twojego mieszkania!I jeszcze wypatrzyłam moje wymarzone kubki polka dot!!proszę napisz skąd je masz???buziak!
OdpowiedzUsuńp.s. a ja kupiłam sobie Boże Narodzenie w Bullerbyn:-)
ja tam co rok w grudniu czytam jak dzieci w Bullerbyn obchodziły święta.Przypuszczam,że nigdy nie wyrosnę,Olu kup sobie te książkio których pisałam w poście, nie zawiedziesz się, obiecuję :D A jeśli chodzi o polkadot Emma Bridgewater to kupiłam je przez e-bay,ale ostatnio widziałam coś w TKMax ,trzeba się rozglądać :)
UsuńMiłego, rodzinnego pieczenia pierniczków.
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję Kasiu :*
Usuńwiesz....
OdpowiedzUsuńTy wiesz...
czuję się jakbym już tam była...
kawe, wino piła....
lubię tu być:*
Czarodziejko chwil i miejsc:*
Dziękuję za Twoj realizm, normalność, prawdę:*
Misiu kochana co jak mam napisać.
UsuńPokrewna duszo ...Jeszcze nie raz się zdziwimy jak wiele rzeczy,spraw...
ciasto na pierniki -Twoje będzie :)
UsuńNo i cudnie u Ciebie!!! U mnie też tu kubek, tam talerz, rozwalone koce i poduszki na podłodze oraz salonowy kredens zajęty przez zabawki dzieciaków... :)
OdpowiedzUsuńo kochana,ja to już nie wiem z kim śpię,poza swoim Becksem/Crowem dzielę łoże z kotem,Barbie-syreną,dalmatyńczykiem,świnką,no orgia normalnie :D
UsuńUwielbiam Wasz rodzinny rozgardiasz:)) I Twoje córcie urocze:) A książeczki kupię chrześnicy. Pierniczenie będzie u mnie jutro z moją młodszą siostrzyczką:)
OdpowiedzUsuńbuziaki ślę
Aguś myślałam o Twoim perfekcyjnym lukrze na piernikach,tylko kurka jak to osiągnąć jak się ma dwie lewe ręce :D
UsuńCała tajemnica tego lukru wyjaśniona jest tu http://namiotle.pl/
UsuńAnia jest mistrzem i dzieli się swoją wiedzą:) Nawet lewe ręce sobie poradzą, choć Twoje takie nie są bo wyćwiczone na haftach:)
oj Madziulka ślicznie u Ciebie. Że też my się teraz nie spotkałyśmy :( strasznie mi przykro,ale jak napisałam...będę teraz częstym gościem w W-wie,więc na pewno się spotkamy. buziaczki
OdpowiedzUsuńMadziu,na czasem się nie składa,ale wierzę ,że się spotkamy wcześniej czy póżniej :)
UsuńKochana, styliści biorą ciężkie pieniądze, aby stworzyć taki klimat w gazetach. I nie zawsze im wychodzi :-)
OdpowiedzUsuńA ja ogrzeję się ciepełkiem bijących z waszych zdjęć.
Do miłego
Pięknie się u Ciebie dzieje , powoli powoli ale sączymy klimacik świąteczny, sama pędu nie lubię bo i kiedy się tym potem nacieszyć, na wszytko przychodzi pora ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńuwielbiam Wasz codzienny niecodzienny rozgardiasz i wnętrza, w których widać, ze żyje szczęśliwa rodzina :) a książki muszę mieć!!!
OdpowiedzUsuńMadzika::))ja CieBIE tu w tym swiecie blogowym I like it:)i caly ten Twoj swiat bez blichtru,pogoni i udawania...Za to twoje "pióro"szczere dosadne i inteligentne:)
OdpowiedzUsuńI zadroszcze buuuu Thermomixa...marze marze....
Piecz ciasteczka w wekend i zdaj relacje...z przepisem:) Buziaki
Witaj
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje posty, i kocham Twoje mieszkanie, bo jest mi bardzo bliskie.
Podziwiam te wysprzątane wnętrza i zastanawiam sie zawsze : jak one to robią?
U mnie zawsze jest nieład, ja żeby nie popaść w kompleksy nazywam go artystycznym
Pozdrawiam
Jak ja lubię, Madziku, ten Twój bajeczny kolorowy rozgardiasz, tą szczerość i spontaniczność, a przede wszystkim - życie, ŻYCIE na Twoich zdjęciach i w postach... miłość i radość życia ;-)
OdpowiedzUsuńMy też będziemy robić pierniki w ten weekend, rodzina nam się powiększyła i będziemy w czwórkę razem z córcią i zięciem ;-)) A z porządkami i dekoracjami świątecznym jestem daleko bardziej w lesie, niż Ty ;-)
I przepadam za Russelem Crowe ;-) (a jeszcze bardziej za moim osobistym Crowe/Pavarottim) ;-)))
Ściskam czule ;D
Fajnie tak domowo i jak piszesz: bez pośpiechu :) o to chyba chodzi, żeby nie zwariować :) ja mam w planach na jutro pierogi i właśnie duszę farsz HA!:) za pierniki tez trzeba się powoli zabrać, żeby były mięciutkie na Wigilię :) Podoba mi się ta czerwień, która się u Ciebie tu i ówdzie przekrada, to zdecydowanie kolor tych Świąt :)
OdpowiedzUsuńMoje drogie lejecie miód na moje serce.dziękuję Wam :)
OdpowiedzUsuń